Jak zmieniła się rakieta do badmintona na przestrzeni lat

Wszystko wokół nas, to co znamy, przedmioty codziennego użytku, samochody, ubrania, wyglądają teraz inaczej niż wyglądały kilkadziesiąt lat temu. Podobnie ze sprzętem sportowym. Ten nowoczesny, wykonany w oparciu o lekkie, trwałe, sztuczne materiały miał swoje początki w tym co nas otacza. Nie inaczej było z rakietami do badmintona. Te pierwsze wykonane były z tego co akurat najlepiej nadawało się na poszczególne elementy. Rama rakiety? Drewno. Naciąg? Suszone jelita. Owijka? Skórzany rzemyk.
Drewniana rakieta do badmintona
Rysunki pokazujące zabawę przypominające badmintona można znaleźć praktycznie w każdej kulturze na przestrzeni dziejów. Sport swoją nazwę zawdzięcza miejscowości Badminton. W Anglii, gdzie po raz pierwszy odbył się pokaz gry polegającej na przebijaniu piórowej lotki, na bazie z korka, która zasadami podobna była do badmintona jakiego znamy i lubimy. Wtedy, pod koniec XIX wieku, rakieta do badminotna była z drewna. Tak miało być jeszcze przez kilkadziesiąt lat.
Owijka i naciąg na rakiecie do badmintona
Historycy spierają się co do tego skąd badminton trafił do Europy. Niektóre źródła wskazują na Azję, ja jednak wolę wersję o azteckim pochodzeniu tego sportu. Idąc tym tropem, na Stary Kontynent przywieźli go konkwistadorzy, a było to na początku szesnastego wieku. Wówczas rakiety miały już naciągi, a wykonywano je albo ze wspomnianych wcześniej jelit zwierzęcych lub z jedwabiu (takie struny premium tamtejszych czasów). Owijki zaczęto stosować znacznie później, kiedy zdano sobie sprawę z większego komfortu ich używania oraz w miarę rozwoju gry.
Rewolucja czy ewolucja
Jak we wszystkich gałęziach największe zmiany przyniósł XX wiek. Wtedy to uporządkowano zasady badmintona, wprowadzono rozgrywki międzynarodowe, turnieje i ligi. Z czasem udało się dołączyć go dołączyć do grona sportów olimpijskich, po raz pierwszy na Igrzyskach w Barcelonie w 1992 roku. Pierwsza większa zmiana dotycząca rakiety do badmintona dotyczyła naciągu i była pokłosiem jednego z wynalazków powojennych. Z powodu II Wojny Światowej kraje cierpiały na niedobór przeróżnych surowców czy materiałów, jednym z nich była guma. Ją w pewnym stopniu zastąpił nylon, który do dziś z powodzeniem stosuje się w produkcji naciągów do badmintona. Skórzane owijki zmieniały się w czasie, wprowadzono perforację w celu odprowadzania wilgoci, kombinowano z rodzajami skór i ich pielęgnacją. Aż do czasu pojawienia się poliuretanu, czyli jej sztucznego odpowiednika. Owijki PU, znane i lubiane ze względu na niską cenę i dużą wytrzymałość na stałe zagościły na salonach sportów rakietowych.
Lekkie rakiety wykonane z grafitu
Porównując obecne rakiety do tych sprzed kilkudziesięciu lat nie sposób nie zauważyć, że tamte wyglądają przy nich topornie. Drewno ma swoją plastyczność i określoną wytrzymałość, istniała granica grubości, której nie można było przekroczyć. Inaczej kiedy zaczęto wykonywać rakiety z lekkiej stali czy aluminium. Te niezwykle plastyczne, a przy tym wytrzymałe materiały pozwalały na zmianę kształtu główki, znaczne odchudzenie rakiety i przybliżenie jej wyglądu do znanego dzisiaj. Prawdziwy przełom nastąpił kiedy do produkcji, wzorem rakiet tenisowych, zaczęto wykorzystywać grafit. Lekkie kompozyty znakomicie sprawdzają się jako materiał do wykonania rakiet do badmintona. Pozwalają na modyfikację masy, balansu oraz sztywności. Dzięki temu możemy się cieszyć rakietami dopasowanymi idealnie do naszych potrzeb.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.