Raport 998. Dym nad Biedronką. Przechodnie wezwali strażaków
Trzy zdarzenia odnotowali raciborscy strażacy w ciągu minionej doby. Prowadzili działania w Kuźni Raciborskiej i Raciborzu. Sprawdź szczegóły interwencji.
Pierwsze ze zdarzeń miało miejsce o godzinie 12.07. Do Powiatowego Stanowiska Kierowania wpłynęła informacja, że doszło do pożaru lasu pomiędzy Kuźnią Raciborską i Solarnią. Na miejsce niezwłocznie zadysponowano dwa zastępy z Reymonta oraz siedem zastępów OSP. W gotowości pozostawał także samolot gaśniczy Dromader. Po dojeździe na miejsce okazało się, że powstał wir powietrza, który z miejsca przygotowanego pod uprawę unosił kurz i drobinki ziemi, co mogło przypominać dym. – Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Natura spłatała nam figla. Ale pozwoliło nam to na sprawdzenie mobilności jednostek OSP oraz ich czasów dojazdu. Nie wyszło to źle – skomentował całą sytuację mł. bryg. Roland Kotula, dowódca JRG.
O godzinie 17.03 jeden zastęp strażaków z PSP Racibórz udał się na ulicę Gamowską do namiotowej izby przyjęć pod raciborskim szpitalem. Działania strażaków na miejscu polegały na poprawie infrastruktury poprzez dopompowanie powietrza do namiotów oraz sprawdzeniu nagrzewnic.
Ostatnie zdarzenie miało miejsce o godzinie 19.37 przy ulicy Słowackiego. Do Powiatowego Stanowiska Kierowania wpłynęła informacja o zadymieniu w okolicy marketu Biedronka. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy z Reymonta oraz jeden zastęp OSP Sudół. Po dojeździe na miejsce okazało się, że właściciel pobliskiej posesji postanowił rozpalić grilla. Dym z paleniska został uniesiony w inne miejsce, co mogło dawać wrażenie pożaru. Ostatecznie zdarzenie to zakwalifikowano jako alarm fałszywy w dobrej wierze.
Prócz wyżej wymienionych działań raciborscy strażacy stacjonowali także w Chałupkach, gdzie na tamtejszym przejściu granicznym dokonywali pomiaru temperatury u osób przekraczających granicę.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany