Nowy most rośnie jak na drożdżach [FOTO]
Od początku budowy mostu na rzece Ruda w Rudach mija właśnie 8 miesięcy. Wierzyć się nie chce, że od początku prac minął już taki kawał czasu - pisze Manfred Wrona.
Przypomnijmy, że wszystko rozpoczęło się w grudniu ubiegłego roku, kiedy to plac budowy został przekazany wykonawcy, tj. firmie Nowak Mosty z Dąbrowy Górniczej. W pierwszej kolejności zorganizowana została baza firmy na czas budowy mostu, zlokalizowana tuż przy obiekcie. W dalszej kolejności firma wybudowała obok mostu do rozbiórki tymczasowy most, który przejął transport drogowy na czas prowadzenia prac budowlanych.
Następnie firma przystąpiła do trudnych prac związanych z wyburzeniem ,,staruszka”. Jak się okazało, budowla z lat 20. ubiegłego stulecia postawiła wysokie wyzwanie. Konstrukcja stalowo-betonowa jak mogła, tak mocno opierała się zamiarom budowlańców.
Po wyburzeniu mostu nadszedł czas na uporządkowanie terenu pod nową konstrukcję i wykonanie prac ziemnych. Kolejny etap prac obejmował prace wiertnicze, zbrojeniowe i betonowanie potężnych filarów, które stanowią oparcie nowej konstrukcji w gruncie. W tym miejscu trzeba podkreślić, że potężne słupy trzeba było zalać betonem w trudnych warunkach geologicznych, związanych z wysokim stanem wód powierzchniowych. Stąd też konieczne było wyizolowanie przestrzeni prac od pozostałego obszaru głęboko wbijanymi w grunt rynnami stalowymi, które stanowiły tzw. ekran ochronny dla odlewanych filarów.
Kiedy po jednej i drugiej stronie brzegu rzeki wykonano wszystkie filary, nastąpił kolejny etap prac – położenie setek metrów a może i kilometrów zbrojenia pod główne przyczółki mostu i dźwigary mostu. Ta faza prac był z całą pewnością pokazem prawdziwej sztuki budowlanej. Dlaczego? To proste – nie można było pozwolić sobie na żadną pomyłkę i niedociągnięcie w tym zakresie prac. Powód był oczywisty – do zasadniczego fragmentu prac przygotowywali się bowiem brygady zalewające powstałą konstrukcje betonem. A to robi się tylko raz. Można w tym miejscu mówić o konieczności zachowania niemal zegarmistrzowskiej dokładności. Również ten etap prac jest już za nami, a po rozszałowaniu konstrukcji nowy most pokazał swoje zasadnicze oblicze.
W dalszej kolejności brygady przystąpiły do "obróbki” gotowego odlanego fragmentu mostu pod dalsze prace budowlane, drogowe, ale nade wszystko do posadowienia na konstrukcji stalowych łuków nośnych, które dzisiaj dopełniają rodzący się most. Również ten fragment prac jest już za nami. Na moście trwają aktualnie końcowe prace związane z posadowieniem tych konstrukcji.
Równolegle prowadzone są prace drogowe w bezpośredniej bliskości mostu. Zadanie obejmuje również remont dróg dojazdowych na odcinku kilkudziesięciu metrów od obiektu. Te prace trwają.
Co nas czeka na placu budowy w dalszym ciągu?
- ukończenie prac związanych z instalacją konstrukcji stalowych,
- wykonanie 1 pasa jezdni, chodnika, położenie asfaltu na moście.
Po wykonaniu tego zakresu prac ruch drogowy (dalej wahadłowy) skierowany zostanie już na nowy most i nowe odcinki dróg dojazdowych. Kolejnym etapem będzie demontaż mostu tymczasowego. Kiedy to się stanie budowlańcy przystąpią do remontu i wykonywania drugiego pasa ruchu wokół mostu. Po zakończeniu tego zakresu prac most będzie można oddać do użytku w ruchu po 2 jezdniach. Oczywiście wtedy nadejdzie również czas na wykonanie próby generalnej nośności mostu. Całość prac wieńczyć będą prace porządkowe wokół obiektu, odbudowa uszkodzonych elementów dawnej infrastruktury na obiekcie i wokół niego, odtworzenie i umocnienie koryta rzeki, itd.
I zasadnicza kwestia. Nowy most przeznaczony będzie tylko i wyłącznie do ruchu samochodowego. Piesi korzystać będą w dalszym ciągu z istniejącej przy obiekcie kładki dla pieszych. Według planów prace powinny zostać zakończone do listopada.
MF
fot. M. Wrona, Samuel Markiewka
Komentarze (0)
Dodaj komentarz