Prezydent Wojciechowicz o rynku i poprzednikach: Mieli rok na sfinalizowanie konkursu, dziś protestują przeciwko czemuś, czego nie dokończyli

Prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz odniósł się do zarzutów dotyczących planowanej rewitalizacji rynku i nasadzeń drzew. W jego ocenie krytyka obecnych działań jest bezpodstawna, a odpowiedzialność za brak realizacji wcześniejszych założeń spoczywa na poprzednikach, czyli ekipie Dariusza Polowego, która dziś kwestionuje działania prezydenta.
Prezydent Jacek Wojciechowicz w ostrych słowach skomentował spór wokół sadzenia drzew na raciborskim rynku. Jak podkreślił, obecne działania są zgodne zarówno z historycznym układem urbanistycznym, jak i z koncepcją wyłonioną w konkursie architektonicznym, który został przeprowadzony za poprzedniej kadencji.
– Chcemy posadzić 18 drzew w sposób spójny z historyczną zabudową i projektem konkursowym. Moi poprzednicy mieli prawie rok na to, by sfinalizować tę sprawę, ale nic z tym nie zrobili. Odłożyli temat na półkę. Dziś, kiedy my chcemy to zrealizować, nagle przypomnieli sobie o konkursie i protestują – powiedział Wojciechowicz.
Prezydent stanowczo zaprzeczył też pojawiającym się informacjom, jakoby miasto planowało wydać 27 milionów złotych na samą rewitalizację rynku. – Nie jest prawdą, że chcemy przeznaczyć 27 milionów tylko na rynek. Złożono wniosek o fundusze, ale na rewitalizację całego śródmieścia – wyjaśnił.
Według włodarza Raciborza obecna administracja stara się realizować działania, które powinny zostać podjęte już wcześniej. – Zorganizowali konkurs, ale go nie skonsumowali, nie przeprowadzili przetargu, nie kontynuowali prac. Dziś protestują, choć tak naprawdę nie wiadomo, przeciwko czemu – dodał.
Prezydent podkreśla, że celem jest przywrócenie zieleni w śródmieściu i poprawa jakości przestrzeni publicznej zgodnie z nowoczesnymi standardami urbanistycznymi i oczekiwaniami mieszkańców.
Konkurs, przypomnijmy, rozstrzygnięty w maju 2023 r., miał spory budżet. 100 tys. zł przeznaczono na nagrody: I miejsce – 50 tys. zł, II miejsce – 30 tys. zł, dwa wyróżnienia po 10 tys. zł. Do tego dochodziło 600 tys. zł na dokumentację projektową jako przedmiot zamówienia pokonkursowego. 75 tys. zł trafiło do Stowarzyszenia Architektów Polskich tytułem wynagrodzenia za współorganizację.
To właśnie zamówienie pokonkursowe budzi dziś najwięcej emocji. W opinii byłego wiceprezydenta, a dziś radnego Dawida Wacławczyka, projekt powinna wykonać zwycięska pracownia Tecla sp. z o.o. oraz Anna Otlik. Tyle, że zgodnie z regulaminem to właśnie Dariusz Polowy, przełożony D. Wacławczyka, miał 20 dni, by podjąć negocjacje i - jeśli przebiegną pomyślnie - zlecić z wolnej ręki wykonanie dokumentacji w kwocie do 600 tys. zł. Nic takiego nie miało miejsca.
Bez odpowiedzi pozostają na razie pytania, kto wykonał nowy projekt.
W tym temacie:
Znamy zwycięski projekt na zagospodarowanie rynku w Raciborzu [WIZUALIZACJE]
Dyskusja o przyszłości raciborskiego Rynku – kontrowersje wokół koncepcji i etapów rewitalizacji
Gorący temat Rynku. Wiceprezydent Rudnicka odniosła się do sprawy, opozycja wniosła listę pytań
Komentarze (10)
Dodaj komentarz