Justyna Święty-Ersetic wicemistrzynią Europy

Holenderka z czasem 50.63 była poza zasięgiem raciborzanki, która wczoraj, 05.03., pobiła w półfinale rekord Polski (51.34). Dziś pobiegła w czasie 51:41. Jutro kolejna szansa na medal - tym razem w sztafecie 4 x 400 m. Początek biegu o godz. 19.10. Transmisja TVP Sport.

– Nie wiem czy podejść bezpiecznie do trenera, czy nie, bo dużo nadrabiałam. Liczyłam, że będą przepychanki. Pokazałam, że jestem w formie. Udało mi się pobiec tak fantastyczny wynik. (...) Trener mówił, że jak poczuję krew, to nie odpuszczę. To dobrze, potrafię walczyć! – mówiła Polka przed kamerami TVP Sport.

– Nie wiem, jaki jest skład na sztafetę. Nie rozmawiałam jeszcze z trenerem. Każdą zmianę biorę w ciemno. Będziemy walczyć. W sobotę wygrała Holenderka, mam nadzieję, że w niedzielę my będziemy triumfować. Jesteśmy na własnej ziemi. Chcemy to wykorzystać – dodała. – Trzech aż tak mocnych biegów w hali nigdy nie miałam. Zmęczenie będzie piekielne. Byłam jednak w gorszych sytuacjach i dawałam radę. Robię sobie trzy sesje po parę minut w lodzie. Nie cierpię tego, ale daje to ulgę moim nogom – zakończyła.

Mamy trzeci srebrny medal na HMELA #Toruń2021🥈🥈🥈
Justyna Święty-Ersetic druga na 400 m! 🥳

fot. Sławomir Kowalski pic.twitter.com/vwBjGGsLyj

— Mój Toruń (@torunpl) March 6, 2021