Derby Raciborza: Konrad Świstowski uratował komplet punktów dla Studziennej

W niedzielne popołudnie na boisku w Brzeziu doszło do derbowego starcia gospodarzy z dobrze spisującą się Studzienną. Faworytem przed spotkaniem był zespół gości, lecz jak to zwykle w spotkaniach derbowych bywa, wszystko weryfikuje boisko. Tak też było w tym przypadku. Brzezie wyszło na prowadzenie w 26. minucie po wykorzystanym rzucie karnym. Ekipa Wojciecha Grabinioka zdołała wyrównać tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę. Bramka dla gości padła także z rzutu karnego, który spowodował wśród kibiców i działaczy Brzezia wiele pretensji do arbitra.
Od początku drugiej połowy oba zespoły, jak na derby przystało, nie zwalniały tempa. Piłka raz znajdowała się pod bramką gospodarzy, by po chwili przenieść się pod bramkę gości. Gole jednak nie padały. Sytuacja taka trwała do 49. minuty. Wtedy to Wojciech Grabiniok wyprzedził obrońce Brzezia i strzałem na długi słupek pokonał bramkarza miejscowych, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Wraz z upływem kolejnych minut oba zespoły stwarzały dogodne sytuacje. Niestety dla widowiska, piłka nie potrafiła znaleźć drogi do żadnej z bramek. Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry padł gol dla Brzezia. Dobre dośrodkowanie trafiło wprost na głowę Mateusza Fulneczka, który nie miał większych problemów z pokonaniem bramkarza Studziennej. Gdy wszystkim wydawało się, że raciborskie derby w A klasie zakończą się podziałem punktów, goście przeprowadzili szybką akcję, która zakończyła się zdobyciem gola. Choć gracze Brzezia protestowali, że podczas gry jeden z graczy Studziennej zagarnął piłkę ręką, gol został uznany. Sporo winy można przypisać także bramkarzowi Brzezia, który niepotrzebnie wyszedł z bramki. Może gdyby w niej został, bramka by nie padła. Niestety dla gospdoarzy nie sposób już cofnąć czasu. Dość dobre widowisko, jakie stworzyły oba zespoły, z całą pewnością nie mogło nudzić około setki kibiców, którzy się na nim pojawili. Ostatecznie komplet punktów powędrował na konto zespołu Studziennej.
LKS Brzezie - LKS Studzienna 2:3 (1:1)
1:0 Andrzej Krupa 26' (k)
1:1 Wojciech Pytlik 45' (k)
1:2 Wojciech Grabiniok 49'
2:2 Mateusz Fulneczek 83'
2:3 Konrad Świstowski 90'
Żołte kartki: Andrzej Krupa, Mateusz Fulneczek (Brzezie)
Składy
LKS Brzezie: Paweł Kałuża - Krzysztof Dzierża (62. Piotr Niestrój), Łukasz Franiczek, Andrzej Krupa (kpt.), Mateusz Fulneczek, Roman Leks, Mateusz Stawinoga, Mateusz Hanczuch (75. Przemysław Psota), Marek Franiczek, Dariusz Kochanek (66. Jakub Korona), Karol Cyfka
Pozostali rezerwowi: Dariusz Kulikowski, Dominik Piechula, Przemysław Kowolik, Marek Zaczyk
Trener: Andrzej Jasiński
Kierownik drużyny: Marek Zapotoczny
LKS Studzienna: Paweł Jaskuła - Franciszek Heflinger (kpt.), Wojciech Pytlik, Norbert Lipicki, Marcin Psota (46. Dawid Małecki), Sławomir Pytlik, Patryk Gurk, Grzegorz Wicha (46. Mateusz Janik), Jacek Świerczyński (82. Damian Grabowski), Denis Abramczyk (68. Konrad Świstowski), Wojciech Grabiniok
Pozostali rezerwowi: Dawid Waniek, Dawid Marcinek, Bartosz Biernacki
Trener: Wojciech Grabiniok
Kierownik drużyny: Dariusz Lipicki
Spotkanie sędziowali: Sławomir Kozioł (sędzia główny); Tomasz Kacorzyk, Michał Bednarz (asystenci)
Widzów: ok. 100
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany