Sportowy Festyn Przyjaźni

Sobota

Festyn rozpoczął się punktualnie o godzinie 15. Niestety z powodu padającego deszczu, publika nie dopisała. Prowadzący imprezę Andrzej Niewiera, przywitał nielicznych gości, po czym przystąpił do powitania graczy obu zespołów, których towarzyski mecz rozpoczął się kilkanaście minut później. Organizatorzy przewidzieli wiele ciekawych atrakcji, m.in. mecze piłki nożnej, popisy taneczne młodzieży z Samborowic oraz z Sudic, a także wystawę fotografii prezentującą historię Samborowic i klubu sportowego.

Klub sportowy w Samborowicach został założony w 1909 roku. Nosił nazwę SV Schammerwitz 09. Początkowo grano tylko piłkę palantową. W 1931 roku został ufundowany przez ówczesnych działaczy i sportowców sztandar. Po renowacji dokonanej w 1979 roku jest przechowywany w klubie do dziś. Od 1936 roku nazwa klubu została zmieniona na SV Schammerau 09.

Po II wojnie światowej działalność sportowa w Samborowicach była prowadzona pod wodzą prezesa Jana Sokola. Podobnie jak na początku istnienia klubu, w latach 50. uprawiano w Samborowicach piłkę palantową, z dużymi zresztą sukcesami sportowymi. Drużyna naszego klubu zdobyła wtedy mistrzostwo powiatu i mistrzostwo Polski w tej dyscyplinie. Trzon drużyny piłki palantowej stanowili wtedy: Jan Sokol, Richard Niewiera, Hubert Mendra, Erich Zimenga, Reinhold Pieczarek, Joachim Kremzer, Ernst Mordeja, Hubert Kaszta, Waldemar Plura i Paweł Sławik.

Klub LZS Samborowice został w dniu 27.05.1996 odznaczony srebrną a 28.04.1999 złota odznaką  przez PZPN w Warszawie. Finansowo klub wspiera Urząd Gminy w Pietrowicach Wielkich. Pomoc sprzętowo finansową niosą też byli zawodnicy i działacze, którzy wyemigrowali do Niemiec. W roku 2000 klub zmienił nazwę na Ludowy Klub Sportowy Samborowice.

Piłkarze Samborowic w oficjalnych rozgrywkach zaczęli występować od roku 1968. W latach 1968-1978 występowali w klasie C. W sezonie 1978/1979 uzyskali awans do klasy B. Następnie przez dwa lata drużyna występowała w klasie B. Jedenastka Samborowic była również w tym sezonie rewelacją Pucharu Polski wygrywając go na szczeblu Podokręgu. W finale, grająca w klasie C drużyna Samborowic, pokonała 4-3 drużynę Markowic, występujacą wóczas w klasie A. Natomiast na szczeblu okręgu zmierzyła się z czołową drużyną ligi międzywojewódzkiej (dzisiejsza II liga) AKS Niwka Sosnowiec. Po emocjonującej i obfitującej w bramki grze, samborowiccy piłkarze ulegli wyżej notowanemu rywalowi 4–8, mimo iż do przerwy utrzymywał się wynik remisowy. Kadrę drużyny w tamtym okresie tworzyli: Manfred Plura, Erwin Małek, Franciszek Gusia, Józef Koterba, Bernard Niewiera , Bernard Koterba, Ernest Kaszta, Henryk Ciepły, Henryk Krzyżok, Helmut Mrowiec, Krystian Nowak, Andrzej Białas, Paweł Kremzer, Gerard Złoty, Ernest Krupa, Piotr Przybyła, Norbert Małek.

W sezonie 1980/81 drużyna awansowała do klasy A. W inauguracyjnym sezonie w 26 meczach zdobyła 34 punkty (stosunek bramek 82-42). W klasie A klub występuje nieprzerwanie do dziś. Uznać to należy za duży sukces, biorąc pod uwagę duże rotacje kadry pierwszej drużyny związane z wyjazdami na stałe Niemiec oraz pracą za granicą. Mimo to dobra praca sztabu trenerskiego i zarządu klubu w tym okresie pozwoliła na grę w klasie A przez ostatnie 28 lat i zajęcie czołowych miejsc w tabeli. Trenerami zespołu w tym okresie byli związani z piłką nożną w Raciborzu trenerzy: Józef Gawlik, Andrzej Drażyk, Bernard Sławik, Zbigniew Oszek, Bolesław Zaczyk, Piotr Gawlik, Paweł Front, Marian Kos, Zbigniew Hryckiewicz, Marek Pikuła oraz obecni trenerzy Dariusz Karasiewicz i Andrzej Niewiera.

Pierwszym z przewidzianych na sobotę meczów było spotkanie pomiędzy teamem Samborowic a drużyną z Sudic. Team gospodarzy (czerwone stroje) przystąpił do spotkania lekko zdeprymowany, zarówno warunkami pogodowymi, jak i małą liczbą kibiców. Zespół przyjezdnych (niebieskie stroje) wykorzystał to w stu procentach, jako pierwszy zdobywając bramkę. Mimo utraty gola, gospodarze nie rzucili się do ataku, czyhali jednak na błąd defensywy gości, w nadziei na wyprowadzenie kontry. Nadzieja ta prysła jednak niczym bańka mydlana. Team Sokola strzelił kolejną bramkę. 0:2.

W międzyczasie na samborowickim boisku pojawił się wójt gminy Pietrowice Wielkie Andrzej Wawrzyczek. Wydawać by się mogło, że jego pojawienie się zmobilizowało graczy Samborowic, którzy zaczęli dochodzić do głosu, wypracowując coraz to lepsze sytuacje. Grali w końcu u siebie. Jeden z wielu ataków wreszcie udało się zamienić na bramkę. Gdy nieliczni kibice myśleli, że goście odpowiedzą szybką kontrą zdobywając swą trzecią bramkę, stało się coś odwrotnego. Strzał zawodnika Samborowic wylądował w siatce bramki Sudic. Było 2:2. Na tym na szczęście dla gospodarzy się nie skończyło. Mimo nieustannie padającego deszczu, zepchnęli zespól gości do defensywy, a po krótkiej chwili zdobyli swą trzecią bramkę. Wynik do przerwy 3:2 dla Samborowic.

W przerwie meczu wszyscy zgromadzeni mogli podziwiać popisy taneczne przedstawicieli czeskiej młodzieży. Uczniowie szkoły w Sudicach zaprezentowali dwa układy choreograficzne. Jeden w stylu hip-hop, a drugi techno. Po prezentacji, tancerze otrzymali drobne upominki od wójta Wawrzyczka.
   
Po piętnastu minutach przerwy, oba teamy powróciły na grząskie i przemoczone boisko. Pierwsze minuty gry nie różniły się znacząco od końcowego fragmentu pierwszych czterdziestu pięciu minut. Samborowice atakowały, lecz team gości umiejętnie się bronił. Dopiero w końcówce drugiej połowy Sudice doprowadziły do wyrównania. Ostry strzał z rzutu wolnego z 18 metrów od bramki Samborowic trafił prosto pod poprzeczkę. 3:3. Wynik mimo usilnych prób obu zespołów nie uległ zmianie do końca spotkania, co było dobrym rezultatem, w końcu był to tylko mecz towarzyski.

Mecz olboyów

Po polsko-czeskim spotkaniu swe prezentacje artystyczne przedstawili uczniowie Szkoły Podstawowej w Samborowicach. Do swego meczu zaczęli się także przygotowywać oldboye Samborowic. Po jednej stronie ci grający w zespole do niedawna, a obecnie mieszkający poza granicami Polski  (szare stroje), a po przeciwnej ci, którzy zakończyli kariery wiele lat przed swymi kolegami (żółte stroje). Mimo nienajlepszych warunków atmosferycznych, mecz przebiegał bardzo spokojnie. Jako pierwsi piłkę w siatce umieścili gracze z zagranicy. Postanowili na tym nie kończyć. Kilka chwil później wynik brzmiał 0:2 dla graczy z zagranicy. Jako, że był to mecz dla przyjemności, oba teamy w przerwie zamieniły się bramkarzami. Oldboye Samborowic mieszkający w Polsce, po zmianie stron rzucili się do odrabiania strat. Pierwszy krok do wyrównania stanu meczu udało się wykonać kilka minut po wznowieniu gry. Sędzia podyktował rzut karny, który po chwili pewnym strzałem został umieszczony w siatce. 1:2.

Po chwili jednak wynik został skorygowany na 1:3 dla graczy z zagranicy. Gracze ci okazali się jednak bardzo przyjaźnie nastawieni do swych kolegów i po chwili pozwolili im strzelić bramkę kontaktową. 2:3. Kilka chwil przed ostatnim gwizdkiem sędziego piłka po kiksie bramkarza znalazła się w bramce. Oficjalnie mecz zakończył się wynikiem 3:3, jednak po ostatnim gwizdku arbitra oba teamy urządziły pokaz wykonywania jedenastek, które także zakończyły się wynikiem remisowym.

Na zakończenie pierwszego dnia obchodów stulecia klubu, rozpoczęła się zabawa taneczna.

Składy meczu międzynarodowego:

LKS Samborowice:
Brdak Bartek – Karasiewicz Dariusz, Błaszczok Robert, Mrowiec Mateusz, Wolnik Artur, Śliwiński Tomasz, Wróblewski Artur, Wróblewski Rafał, Karczewski Paweł, Krziżok Adam, Złoczowski Krzysztof
Rez.: Wasiuta Mirosław, Kajzer Michał, Złoty Grzegorz, Sywak Wojtek, Musioł Denis
Trener: Dariusz Karasiewicz

TJ Sokol Sudice:
Josefus Marek – Halfar Radek, Kubsatko Petr, Hartmann Jiri, Asfel Pavel, Kasny Petr, Kubesa Drahoslav, Zips Tomas, Herrmann Pavel, Baranek Ales, Schoenzer Andreas,
Rez.: Riemal Tomas
Trener: Hartmann Jiri

Niedziela

Niedziela - Puchar dla Startu

II dzień Festynu Sportowego w Samborowicach przebiegał pod znakiem rywalizacji w Turnieju o Puchar Wójta. Powędrował Startu Pietrowice Wielkie. Przed turniejem dokonano odznaczeń osób ważnych i zasłużonych dla samborowickiej piłki.

Na początek drugiego dnia obchodów jubileuszu odprawiona została msza święta w intencji żyjących i zmarłych sportowców. Wśród zaproszonych gości byli poseł Henryk Siedlaczek, starosta Adam Hajduk, wójt Andrzej Wawrzynek, przedstawicieli sąsiednich Sudic oraz oficjele z podokręgu Racibórz, a także przedstawicieli OZPN w Katowicach. Każdy w wymienionych przygotował dla szacownego stuletniego jubilata drobne upominki w postaci okolicznościowych pucharów oraz drobnego sprzętu sportowego.

Po oficjalnym powitaniu gości przystąpiono do dekorowania odznaczeniami przygotowanymi przez OZPN i PZPN. Wśród odznaczonych znaleźli się: Brunon Niewiera (prezes LKS Samborowice), Dariusz Karasiewicz (trener seniorów LKS Samborowice), Andrzej Niewiera (trener juniorów), Bernard Sławik (długoletni działacz sportowy, wiceprezes LKS) oraz byli zawodnicy LKS którzy w sobotę wystąpili w meczu oldboyów. Prezes podokręgu Racibórz przekazał prezesowi Samborowic puchar za wieloletnią pracę na tym stanowisku. Swą nagrodą uhonorował prezesa także poseł Henryk Siedlaczek. Na zakończenie dekorowania krótkie przemówienie, zakończone wręczeniem pucharu, wygłosił wójt gminy Pietrowice Wielkie.

Po oficjalnej części ceremonii przystąpiono do rozgrywania turnieju. W pierwszym meczu naprzeciwko siebie stanęły zespoły Pawłowa i Pietrowic. Zespół Pawłowa w nowym sezonie występował będzie w B klasie, natomiast team Pietrowic Wielkich powalczy o jak najlepsze miejsce w klasie okręgowej.

Mimo dwóch klas różnicy nie można było zauważyć przewagi zespołu Pietrowic. To beniaminek B klasy jako pierwszy wypracował dogodną sytuację, lecz strzał ich zawodnika poszybował ponad bramką. Pierwsza połowa tego meczu, ku zdziwieniu wszystkich sympatyków futbolu, zakończyła się bezbramkowym remisem. Drugie dwadzieścia minut (turniej rozgrywany systemem 2x20 minut), również należało do drużyny Pawłowa, lecz i tym razem zabrakło przysłowiowej kropki nad i. Chociaż oba zespoły usilnie próbowały zdobyć choć jedną bramkę, spotkanie to zakończyło się bezbramkowym remisem.

W drugim meczu team Cyprzanowa podejmował zespół jubilata. To spotkanie także było bardzo wyrównane. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0, mimo wielu dogodnych sytuacji wypracowanych przez oba zespoły. Dopiero kilka minut przed końcowym gwizdkiem sędziego Dariusza Kowacza, piłka po silnym strzale po ziemi znalazła drogę do bramki Cyprzanowa. Wynik końcowy tego spotkania brzmiał 0:1.

Kolejny mecz samborowickiego turnieju, był małą powtórką z rozrywki. Zmierzyły się zespoły Pawłowa i Cyprzanowa, które w zakończonym niedawno sezonie rywalizowały ze sobą w raciborskiej klasie C. Oba teamy przystąpiły do meczu w najsilniejszych składach, lecz boisko gospodarzy tego turnieju wydawało się być zaczarowane dla innych zespołów. Pierwsza połowa mimo usilnych starań obu drużyn zakończyła się bez bramek. Dopiero w drugiej połowie do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Cyprzanowa, lecz z ich przewagi niewiele wyniknęło. Dopiero kilka minut przed końcowym gwizdkiem sędziego gola zdobył team gości, który tym samym odczarował samborowickie boisko. Mecz ten mógł się zakończyć wyższym zwycięstwem drużyny Cyprzanowa, lecz ich zawodnik mając bramkarza na łopatkach trafił w słupek.

W czwartym spotkaniu turnieju zespół Pietrowic Wielkich podejmował team Samborowic. To spotkanie w bardzo dużym stopniu decydowało o przyszłości Startu w niedzielnych zmaganiach. Porażka zespołu ze stolicy gminy oznaczała pożegnanie się z marzeniami o zdobyciu pucharu. Natomiast dla teamu miejscowych oznaczało utrzymanie prowadzenia w tabeli. Mimo tego, iż oba teamy dzieliła różnica klasy, licznie zgromadzeni sympatycy futbolu byli świadkami wyrównanej gry. Pietrowice mogły wykorzystać okazję w ostatnich minutach pierwszej połowy, lecz ich napastnik, Rafał Drożdż trafił w leżącego golkipera Samborowic. Dopiero w drugiej połowie, za sprawą Piotra Poznańskiego, team Pietrowic wyszedł na prowadzenie. Bardzo dobrym zagraniem popisał się Rafał Drożdż, który tym samym zrehabilitował się za nieudane zagranie w końcówce pierwszej połowy. W końcówce meczu Pietrowice wypracowały kolejną okazję do zdobycia gola, lecz umiejętnie broniący się team Samborowic zapobiegł stracie.

Przed ostatnimi dwoma spotkaniami, licznie zgromadzonych w namiocie festynowym kibiców zabawił pokazem żonglerki piłką Mateusz z Raciborza. Po pokazie, organizatorzy szukali wśród publiki śmiałków, którzy chcieliby spróbować swych sił w zabawach z piłką. Znalazło się kliku, lecz tylko dwójce udało się podbić piłkę więcej niż dwanaście razy, za co zostali nagrodzeni gromkimi brawami.

Przedostatni mecz turnieju odbywał się w strugach deszczu. Do rywalizacji przystąpiły teamy Startu Pietrowice oraz Cyprzanowa. Mimo kilku klas rozgrywkowych różnicy na boisko weszły dwa równorzędne teamy. Kibice obserwujący to spotkanie, nie mogli wyjść z podziwu dla graczy Cyprzanowa. Lecz to drużyna Pietrowic jako pierwsza zdobyła gola, a jak się później okazało bramka ta wystarczyła do wygrania tego meczu. Cyprzanów nie był w stanie wyrównać, mimo tego, że ostatnie klika minut Pietrowice grały w dziesięciu. Drużyna ze stolicy gminy, tym zwycięstwem zapewniła sobie zwycięstwo w tegorocznym Pucharze Wójta, zdobywając w całym turnieju 7 punktów.

W ostatnim meczu naprzeciw siebie stanęły teamy Pawłowa i Samborowic. Niezależnie od wyniku tego meczu gospodarze i tak nie wywalczyliby już Pucharu. Grali jednak o drugie miejsce. Mimo zdecydowanej przewagi gospodarzy, to team Pawłowa jako pierwszy oddał strzał w kierunku bramki Samborowic. Był to jednak bardzo niecelny strzał, ponieważ piłka przeleciała wysoko ponad poprzeczką. Jeden z licznie zgromadzonych kibiców stwierdził: - Na razie jest remis, ale żółci cisną. Kilka minut później sędzia Podpora zakończył pierwszą część spotkania. Mimo zdecydowanych ataków Pawłowa, to gospodarze jako pierwsi umieścili piłkę w siatce. Po kilku minutach zrobili to ponownie, ustalając w ten sposób wynik spotkania na 0:2. Zwycięstwo w tym meczu zagwarantowało Samborowicom dobre drugie miejsce. Po zakończonym turnieju przedstawiciele drużyn odebrali puchar (w przypadku Pietrowic) oraz drobne upominki i pamiątkowe dyplomy.

Tabela:

1 Pietrowice 7 2:0
2 Samborowice 6 3:1
3 Cyprzanów 3 1:2
4 Pawłów 1 0:3

SKŁADY ZESPOŁÓW:

LKS Samborowice:
Brdak Bartek – Karasiewicz Adam, Karasiewicz Dariusz, Wróblewski Rafał, Wolnik Artur, Śliwiński Tomasz, Krziżok Adam, Mrowiec Mateusz, Menżyk Marcin, Musioł Denis, Rez.: Kunik Jakub, Błaszczok Robert, Złoty Grzegorz, Karczewski Paweł, Złoczowski Krzysztof, Nieborowski Janusz, Sywak Wojciech, Trener: Karasiewicz Dariusz

LKS Cyprzanów:
Pawlasek Marek – Wyrba Dawid, Mika Marcin, Pawlasek Mateusz, Chory Wilhelm, Grud Tomasz, Posmyk Michał, Daniel Paweł, Posmyk Łukasz, Robenek Patryk, Tatara Marek, Rez.: Bobik Marcin, Piechaczek Damian, Daniel Łukasz, Piechaczek Mateusz, trener: Chory Wilhelm

LKS Pawłów:
Skwirut Mateusz – Teodorowicz Romuald, Pilar Tomasz, Koliński Marek, Pientka Mateusz, Skowronek Józef, Opolony Michał, Wyglenda Andrzej, Kocur Dawid, Wilczek Andrzej, Herud Aleksander, Rez.: Cymerman Franciszek, Teodorowicz Józef, Anolik Ireneusz, Majnusz Grzegorz, Stos Michał, Jakuć Jacek, Wyglenda Rafał, Krajewski Piotr, trener: Pikuła Marek

LKS Start Pietrowice Wielkie:
Gronkiewicz Sławomir - Damian Janecki ,Marszolik Zdzisław, Pączko Artur, Sergiel Damian, Koryciak Daniel, Drożdż Rafał, Filip Paweł, Kosiba Jacek, Poznański Piotr, Bawoł Łukasz
Trener: Brachmański Michał

W trakcie turnieju obowiązywały zmiany w systemie hokejowym.

Grzegorz Piszczan

Historię klubu pochodzi ze strony: http://www.lkssamborowice.futbolowo.pl

Grzegorz Piszczan

fot. Grzegorz Piszczan, Piotr Kielar