Damian Janikowski spotkał się z uczniami SP 15. Obiecał, że powalczy o olimpijskie złoto

Brązowy medalista IO spotkał się z uczniami SP 15 jak sam powiedział: "po przyjacielsku". Na spotkanie został zaproszony przez jednego z rodziców, chętnie się zgodził, by opowiedzieć dzieciom o sobie i swojej karierze. Dzieci przyjęły Janikowskiego brawami, po czym zapaśnik zaczął opowiadać o sobie. - Zacząłem trenować w czwartej klasie szkoły podstawowej. Miałem wtedy 10 lat. Trenowałem od razu "na poważnie", gdyż sport ten po prostu mi się podobał i szybko się uczyłem. Pochodzę z rozbitej rodziny i nie miałem łatwego życia. To trenerzy otoczyli mnie opieką, szybko więc najważniejszy w moim życiu stał się sport - mówił Damian Janikowski.

Uczniowie i nauczyciele mieli okazję zadania pytań zapaśnikowi. - Czy miał pan chwile zwątpienia? - pytano. - Oczywiście. Nie zawsze wszystko mi wychodzi. Człowiek ma słabe momenty. Dla sportowca są to chwile, kiedy przegrywa czy kiedy nabawi się kontuzji. Ważne jest, żeby nie przejmować się upadkiem. Pamiętajcie, nie wolno się poddawać, trzeba zacisnąć zęby i być ambitnym. A kontuzje są czymś normalnym jeśli trenuje się poważnie - wyjaśnił brązowy medalista.

Szkoła Podstawowa nr 15 jest placówką, w której uczył się Ryszard Wolny, pięciokrotny olimpijczyk, złoty medalista IO w Atlancie w 1996 r., trener polskiej kadry narodowej zapaśników. Na spotkaniu z Damianem Janikowskim nie mogło więc zabraknąć pytania o to, jakim Wolny jest trenerem. - Bardzo dobrym - odpowiedział zapytany. - Współpraca przebiega pomyślnie, bez problemów się z nim dogadujemy. Jest też dobrym kolegą i przyjacielem - przyznał Janikowski.

- Jaka była pana największa porażka? - zapytał jeden z uczniów. - Nauczyłem się zapominać o porażkach - odpowiedział. W trakcie spotkania Janikowski przyznał, że jego celem jest zdobycie złotego medalu na kolejnych IO. - Mam zamiar trenować, by wziąć udział w olimpiadzie i wiadomo, jak pojechać to po medal - podkreślił medalista. Na zakończenie spotkania Damian Janikowski rozdawał wszystkim chętnym autografy.

Sisi