Derby regionu dla AZS Rafako

Przy ponad pięciuset kibicach zawodnicy Witolda Galińskiego wygrali mecz, a po porażce Spały I w Rząśni pierwszy raz w historii klubu AZS zajął pozycję lidera swojej grupy. Tuż po godzinie 17 na boisku pojawiły się pierwsze szóstki obu zespołów. Na początku żadna z drużyn nie wypracowała sobie większej niż dwupunktowej przewagi. Dopiero w połowie seta raciborzanie odskoczyli i bezpiecznie dowieźli przewagę do końca.

W drugiej partii nasz zespół nie istniał, szybka przegrana do 13 nie wróżyła nic dobrego, jednak nic bardziej mylnego – rybniczanie prowadzili już 10:6 i 16:12, wtedy zaczęliśmy odrabiać straty. Rybnicki Volley miał piłkę setową w górze, jednak zagranie Aleksandra Galińskiego z Krystianem Lipcem było nie tylko bardzo efektowne ale co najważniejsze – efektywne. Dwie akcje kombinacyjne dały nam zwycięstwo w trzeciej partii i ciągle walczyliśmy o komplet punktów.

Na czwartego seta Rafakowcy wyszli z jednopunktową zaliczką, ponieważ żółtą kartkę dostał libero drużyny gości – Kamil Łyczko, który po przegranej partii kopnął piłkę uderzając w sufit. Remisowaliśmy z przyjezdnymi do stanu po 8, później punktować zaczął nasz zespół i pięciopunktowa przewaga (17:12) pozwoliła spokojnie dograć mecz.

Po meczu nikt jeszcze nie wiedział, że na raciborskich sympatyków siatkówki czeka bardzo, naprawdę bardzo dobra informacja : „Spała przegrała w Rząśni 3:0”. Co to oznaczało dla nas? Dla nas, oznaczało to, to, że oto pierwszy raz w historii klubu nasz zespół zasiadł na fotelu lidera. Miejmy nadzieję, że będziemy trzymali się tej pozycji jak najdłużej.

Szansą na kolejne punkty będzie środowy, wyjazdowy mecz ze Spodkiem Katowice.

Ewa Trzos

AZS Rafako Racibórz: Krystian Lipiec, Rafał Kubiak, Michał Bernyś, Paweł Cieślar, Aleksander Galiński, Bartosz Kawka, Łukasz Taterka. Rezerwa: Mariusz Jajus, Mateusz Władarz, Patryk Otlik, Dawid Kućma. Trener Witold Galiński.