Wypadki, kolizje i owady, czyli weekend raciborskich strażaków

Pierwszą weekendową interwencję raciborscy strażacy odnotowali w piątek, 26 kwietnia o godzinie 14.32. Zostali wezwani do otwarcia mieszkania przy ulicy Zborowej. Strażacy weszli do mieszkania przez balkon. W lokalu znajdowała się 89-letnia kobieta. Była przytomna. Została przebadana przez przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa medycznego, który stwierdził, że nie ma konieczności hospitalizacji.

O godzinie 15.25 dwa zastępy PSP udały się na ulicę Łąkową w Raciborzu, gdzie samochód ford transit przewrócił się na bok po uderzeniu w przydrożne drzewo. Działania strażaków polegały na wybiciu szyby przedniej pojazdu celem wydostania kierowcy, odłączeniu akumulatorów i zabezpieczaniu miejsca zdarzenia. Straty w zdarzeniu oszacowano na 20 tyś. złotych. Więcej o tym wydarzeniu pisaliśmy TUTAJ.  

Kolejną strażacką interwencją w piątek było usuwanie owadów z jednej z posesji przy ulicy Sudeckiej w Raciborzu. Dwa zastępy PSP udały się na miejsce o godzinie 18.00. Z kolei o godzinie 19.54 OSP Tworków usuwała gniazdo owadów przy ulicy 1 Maja w Tworkowie.

Pierwsza sobotnia interwencja straży dotyczyła kota na gzymsie budynku przy Bankowej. W akcji udział brał jeden zastęp PSP. Po dojeździe na miejsce okazało się, że zwierzę zostało już schwytane przez jednego z mieszkańców i przekazane właścicielce. Zgłoszenie zakwalifikowane zostało jako alarm fałszywy w dobrej wierze.

O godzinie 11.19 dwa zastępy PSP i dwa OSP udały się do Budzisk, skąd napłynęła informacja o wypadku podczas prac polowych. Mężczyzna został wciągnięty przez wał Cardana, znajdujący się pomiędzy ciągnikiem a rozrzutnikiem gnoju. Po dojeździe strażaków na miejsce poszkodowany był nieprzytomny i bez oddechu. Ratownicy bezzwłocznie przystąpili do akcji ratunkowej. Niestety, po 40 minutach resuscytacji lekarz stwierdził zgon 68-latka. W akcji brał udział także śmigłowiec LPR. Więcej o zdarzeniu TUTAJ.  

Kolejna interwencja strażaków dotyczyła otwarcia mieszkania przy ulicy Skłodowskiej-Curie w Raciborzu. W mieszkaniu miał znajdować się 72-latek chorujący na serce, który wzywał pomocy. Strażacy weszli do mieszkania po wyważeniu drzwi. Przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego przebadał mężczyznę, stwierdzając brak konieczności hospitalizacji. W akcji udział brały dwa zastępy PSP.

W niedzielę pierwszy wyjazd strażaków miał miejsce o godzinie 12.00. Dwa zastępy PSP, policja i ZRM udały się na ulicę Katowicką, skąd wpłynęła informacja o podejrzeniu obecności tlenku węgla w atmosferze. Na miejscu, po sprawdzeniu mieszkania detektorem wielogazowym, nie stwierdzono obecności CO. Okazało się jednak, że osoba, która straciła przytomność leczy się na cukrzycę. (Zdjęcia w galerii) 

O godzinie 12.29 jeden zastęp PSP udał się na ulicę Głubczycką, gdzie wcześniej z samochodu wypadły butelki, które uległy rozbiciu. Strażacy uprzątnęli jezdnię ze szkła. Kilkanaście minut później (12.45) zanotowali jednak kolejny wyjazd. Tym razem do parku im. Miasta Roth. Zgłoszenie miało dotyczyć dzieci pływających na tratwie w parkowym stawie. Po dojeździe na miejsce okazało się, że dzieci są już na brzegu pod opieką policji. Alarm zakwalifikowano jako fałszywy w dobrej wierze.

Ostatnią weekendową interwencją strażaków była kolizja w Rudzie Kozielskiej przy ulicy Bocznej. Doszło do niej około godziny 15.57. Zderzyły się dwa samochody: mercedes C220 i nissan micra. W każdym z pojazdów podróżowały po dwie osoby. Pasażerka nissana po opuszczeniu pojazdu zaczęła uskarżać się na bóle, w związku z czym na miejsce został wezwany Zespół Ratownictwa Medycznego. Straty w tym zdarzeniu oszacowano na kwotę ośmiu tysięcy złotych.