Wyszedł duży minus. Zapowiadają się kolejne spory

- Łączne wydatki poniesione przez Miasto Racibórz związane z prowadzeniem systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w 2021 r. wyniosły 15 468 389,99 zł (11 465 128,99 za 2020). Wpływy z tytułu prowadzenia systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w 2021 r. wyniosły 13 946 887,34 zł. Ściągalność opłaty z tytułu zagospodarowania odpadów komunalnych wyniosła 97,09 % od osób prawnych i 97,05 % od osób fizycznych. Różnica pomiędzy wpływami a wydatkami wyniosła 1 521 502,65 zł - podał Urząd Miasta.

- System nie zbilansował się w głównej mierze z powodu niewyłączenia z niego nieruchomości niezamieszkałych. W sytuacji, gdy maksymalna stawka opłaty za pojemnik 1100 l ograniczona była do 58,20 zł, prezydent Miasta tylko w 2021 r. sześciokrotnie przedstawiał Radzie Miasta uchwałę o wyłączeniu nieruchomości niezamieszkałych z systemu, na co Rada nie wyrażała zgody. Należy podkreślić, że projekty uchwał w tej sprawie
przedstawiane były od roku 2020 - dodano w magistrackim sprawozdaniu.

Wynika z niego, że regularnie spada liczba mieszkańców i deklaracji śmieciowych. System powinien się bilansować - opłaty za odbiór śmieci od mieszkańców mają pokryć koszty ich wywozu i zagospodarowania.

- W 2021 r. bezpośrednio z nieruchomości zamieszkałych i niezamieszkałych odebrano 19 716,49 Mg odpadów komunalnych. Do PSZOK mieszkańcy dostarczyli 2521,74 Mg odpadów komunalnych natomiast do kompostowni 1 493,10 Mg odpadów ulegających biodegradacji. Łączna ilość odebranych i zebranych odpadów komunalnych wynosi 23 731,33 Mg - raportuje urząd.

- W 2020 r. bezpośrednio z nieruchomości zamieszkałych i niezamieszkałych odebrano 20 082,10 Mg odpadów komunalnych. Do PSZOK mieszkańcy dostarczyli 2218,37 Mg odpadów komunalnych natomiast do kompostowni 1 675,18 Mg odpadów ulegających Analiza stanu gospodarki odpadami komunalnymi na terenie miasta Racibórz za rok 2020 22 biodegradacji. Łączna ilość odebranych i zebranych odpadów komunalnych wynosi 23 975,65 Mg - to dane z raportu za 2020 r.

Z nieruchomości zamieszkałych i niezamieszkałych zebrano więc mniej odpadów. Mniej trafiło też na kompostownię, więcej do punktu selektywnej zbiórki (PSZOK).

Dyskusja na komisji

Przedstawieniem zagadnienia zajęła się Mariola Wierzbicka, kierownik referatu ds. gospodarki odpadami w Wydziale Komunalnym. – Analiza jest dokumentem, który mówi o stanie gospodarki odpadami komunalnymi w gminie. Jest dokumentem obszernym, w którym znalazły się między innymi informacje o zawartych umowach czy ilości odpadów. W analizie opisano system na terenie gminy. Wyszczególniono między innymi frakcje odpadów, które mieszkańcy mogą oddawać nieodpłatnie. W dokumencie zawarto także koncepcję rozbudowy kompostowni, która zakłada zwiększenie mocy przerobowych z 4 tys. ton do 8 tys. ton. W analizie znalazła się także informacja o ilości odebranych i zebranych odpadów. Najważniejszą informacją analizy jest to, że wydatki znacząco przekroczyły wpływy – referowała M. Wierzbicka.

- Robiliśmy kampanię, co jak segregować. Podobno, bo do mnie żadne ulotki nie trafiły. Ciekawi mnie także, kiedy zostanie uruchomiony nowy PSZOK. Chciałbym także wiedzieć, ile kary zapłaciła firma Empol za nieterminowe odbieranie odpadów? – pytał radny Marcin Fica. Rajca dociekał także, jak wygląda sytuacja z wymianą dzwonów na osiedlu przy Wojska Polskiego.

- Jeśli mowa o kampanii była realizowana w ramach wniosku złożonego do Urzędu Marszałkowskiego. Tam były zawarte poszczególne elementy z czego ma się składać. Były tablice, opisujące jak co segregować. Wiem, że takie informacje trafiły do zarządców. Co do wymiany dzwonów jesteśmy uzależnieni od finansów. Są takie miejsca, gdzie jeden dzwon wystarczy, ale są takie, że nawet dwa to za mało. Będziemy na bieżąco uzupełniać, wymieniać i patrzeć, jak to się sprawdza. PSZOK może być uruchomiony w momencie uzyskania pozwolenie przez firmę odbierającą odpady – odparła Mariola Wierzbicka.

- Na kolejną komisję mam prośbę, by przedstawić dokładną analizę kosztów związanych z gospodarką odpadami z podziałem na trzy lata. Prosiłbym również o takie rozbicie, jeśli idzie o przychody – apelował rady Marian Czerner.

Do dyskusji włączył się wiceprezydent Dominik Konieczny. – Dokument jest dokumentem za ubiegły rok, czyli 2021. Gdyby z rozpędu zostały uwzględnione dane z poprzednich lat, proszę to traktować jako bonus. Natomiast nie będziemy tego dokumentu zmieniać o lata poprzednie, gdyż on teraz zawiera wszelkie dane, które nakłada na nas ustawa. Jest dokumentem kompletnym i nie będzie uzupełniany – mówił.

- Być może dokument jest przygotowany na tip-top, ale może nam brakuje pewnych informacji, w związku z tym się o to zwróciłem – odparł Marian Czerner. – Jeśli panu czegoś brakuje, proszę się zwrócić o te dane w osobnym trybie. Te dane, o które pan prosi absolutnie niczego nie wnoszą do merytorycznych spraw związanych z tym dokumentem – stwierdził D. Konieczny. – Bez komentarza – powiedział M. Czerner.

Głos w dyskusji zabrał radny M. Lenk. – Zwykle w takich analizach pojawiają się dane z lat poprzednich, tak się po prostu robi. To pewne ułatwienie, to normalne. Tego co tutaj się wydarzyło, kompletnie nie rozumiem. Poproszę jednak o koszty poszczególnych elementów, które są składowymi systemu gospodarki komunalnej. Powiem też tak, że pan prezydent ma prawo do swych sformułowań, ale ja mam nieco odmienny pogląd co do tego, że system się nie zbilansował, bo nie wyłączyliśmy nieruchomości niezamieszkałych. Gdybyśmy je wyłączyli, właśnie wtedy luka byłaby większa. Oczywiście to moja teza, pan prezydent postawił własną tezę. Cena, która była ustalona za kubeł 1100 l od nieruchomości niezamieszkałych wołała o pomstę do nieba, teraz jest właściwa – mówił rajca z Ocic.