Za dobrą płacę powinna być...

... dobra praca - stwierdził dziś na sesji Rady Powiatu starosta Adam Hajduk, komentując spór, jaki z dyrekcją szpitala toczą raciborscy ortopedzi. Jak się okazuje jest ich za dużo, a co do jakości pracy są wątpliwości. Starosta uważa, że lekarze nie mają argumentów i unikają spotkania.
Dyskusję o oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej zaczął podczas interpelacji radny Jan Kusy (PiS). Poinformował, że docierają do niego pisma lekarzy, na które nie otrzymali oni odpowiedzi od starosty, i niepokojące wieści o zmianie warunków pracy i płacy, jakiej dokonała dyrekcja. - Czy nie zmierza to w kierunku likwidacji kolejnego, tak ważnego oddziału - wyrażał swoje obawy radny.
- Pisma były do mnie adresowane jako do szefa rady społecznej i na niej były dyskutowane - zaczął starosta. Potem nie zostawił na ortopedach suchej nitki. - Nie mają argumentów merytorycznych i dlatego nie chcą się spotkać - obwieścił, dodając, że jeśli tylko lekarze zechcą, do spotkania w każdej chwili może dojść. Dodał, że w jego opinii takich spotkań będą jednak unikać, wybierając dorgę pisania chociażby oświadczeń do mediów. - Są tu na sesji media więc ta informacja do nich dotrze. Jeśli chcą się spotkać, proszę bardzo, będzie dyskutować na argumenty. Może być platforma do rozmów - dodał.
Z wypowiedzi szefa zarządu powiatu wiadomo, jakie argumenty ma Starostwo, wspierające działania dyrekcji szpitala. Pierwszy to zbyt duża liczba lekarzy na oddziale. - Jest ich ośmiu, wystarczy 3,5 etatu - mówił Hajduk. Dlaczego? Po kontrakt jest za mały, a mały dlatego, że ortopedzi "nie wyrabiali" większych, przez co z roku na rok były przez NFZ zmniejszane. Wspomniał, że to właśnie oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej dotyczy największa liczba skarg pacjentów. Są też obiekcje co do jakości pracy zatrudnionych tu ośmiu medyków. - Za dobrą płacę powinna być dobra praca, a myśmy najpierw podnieśli mocno płace i to nie dla pielęgniarek - mówił Hajduk, dając do zrozumienia, że w przypadku ortopedów za podwyżką nie poszła jakość usług medycznych.
Dyrektor szpitala Ryszard Rudnik, zapytany czy nie obawia się odejścia lekarz, stwierdził, że nie ma z ich strony wypowiedzeń. - Jest ich za dużo, ale jest też dla nich praca na innych odziałach, choćby w izbie przyjęć. Nie chcą jej podjąć. Zatrudniamy tam więc lekarzy z zewnątrz, którzy są tańsi, a świetnie wykonują swoje obowiązki - stwierdził Rudnik. Przyznał, że lekarze dobrzy fachowcy wszędzie znajdą pracę. - Nie ma co do tego wątpliwości. Trzeba być jednak dobrym fachowcem, otwartym na nowości - zakończył.
(waw)
Stanowisko lekarzy czytaj - TUTAJ
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany