Unijne normy okaleczą zabytek

Cztery klatki schodowe w Domu Pomocy Społecznej przy placu Jagiełły do końca września muszą zostać wyremontowane. Nie spełniały nałożonych przez Unię Europejską wymogów przeciwpożarowych. Kłopot w tym, że przez unijne normy siostry muszą okaleczyć architekturę kaplicy.
Remont w Domu Pomocy Społecznej św. Notburgi rozpoczął się już w 2007 roku. – Dostaliśmy odgórny wymóg przystosowania klatek schodowych do norm unijnych. W trzech trwa intensywny remont. Największy problem jest z czwartą klatką schodową, prowadzącą do kaplicy – tłumaczy siostra dyrektor DPS św. Notburgi, Stefania Seidel.
Aby wyremontować tę część, należy wyburzyć połowę ściany w kaplicy i wymienić okna. – Przecież straci ona cały swój urok. Niewątpliwie jest jedną z najpiękniejszych kaplic w naszej okolicy. Przez 150 lat jej wygląd się nie zmieniał. A teraz jeden człowiek wydał taki rozkaz i wszystko trzeba zmieniać – żali się siostra dyrektor.
Całkowity remont szacuje się na około 1,3 mln zł. Siostry uzbierały 600 tys. zł. W ubiegłym roku z budżetu miasta przyznano im 25 tys. zł. To jednak wciąż za mało. – Dużo pomaga nam powiat. Jak zapewnił nas wicestarosta Andrzej Chroboczek, dostaniemy 200 tys. zł – podkreśla siostra Stefania Seidel.
Miasto też nie pozostaje obojętne na potrzeby sióstr. Przekaże im kolejne pieniądze. Tym razem będzie to 30 tys. zł. – Staram się pomóc jak mogę. Rozmawiałem z komendantem głównym straży pożarnej. Chciałem go przekonać, żeby jednak pozostawić tę klatkę schodową według starego wyglądu. Niestety, nie zgodził się – przyznaje Mirosław Lenk. – Mieliśmy nawet poparcie katowickiego konserwatora zabytków, który też był za, żeby nie zmieniać aktualnego stanu tej klatki schodowej. Niestety zostaliśmy przegłosowani – dodaje prezydent.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany