Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności3 lutego 202110:56

Wizjonerzy brutalizmu. Jak władze psuły przestrzeń Raciborza

Wizjonerzy brutalizmu. Jak władze psuły przestrzeń Raciborza - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Im bardziej wzmagała fala fascynacji przedwojennym układem urbanistycznym Raciborza, tym szybciej władze ostatnich trzech dekad wykreślały z krajobrazu to, co pozostało po dawnym Ratibor. Słychać nawet o nowym unikalnym raciborskim nurcie – brutalizmie architektoniczno-urbanistycznym. Wciąż mamy nowe pomysły, bez głębszej refleksji oraz konsultacji merytorycznej i społecznej.

Przypomnijmy dyskusje z sesji Rady Miasta sprzed dekady, kiedy zapadały decyzje o budowie aquaparku, w miejscu bocznej murawy przy Zamkowej (w czasach przedwojennych boiska SV Ratibor 03 – najstarszego górnośląskiego klubu piłkarskiego). Ówczesnego prezydenta Mirosława Lenka nie przekonywały argumenty, aby murawę pozostawić w spokoju, pod ewentualne boisko ze sztuczną nawierzchnią, a na krytą pływalnię znaleźć inną lokalizację.

Dziś radny Mirosław Lenk ze swoim klubem przekonuje do koncepcji raciborskiego centrum sportu, w którym pełnowymiarowe boisko wymaga wciśnięcia w skarpę, „ucinając” przy korty, też przedwojenne. Nikt nie wie, ile to dokładnie będzie kosztować. Wiadomo tylko, że będzie droższe od boiska na Srebrnej, które lansuje z kolei prezydent Dariusz Polowy.

Być może byłoby łatwiej z lokalizacją sztucznej murawy przy Zamkowej, gdyby w 2013 r. w ratuszu zdecydowano się zatrzymać w miejskim zasobie sąsiednie działki po byłych koszarach huzarskich (Zamkowa 13a), wpisane w zieleń, idealne pod usługi rekreacji i sportu. Wtedy byłaby rezerwa nie tylko na boisko, ale i dodatkowe korty czy boiska do siatkówki plażowej, koszykówki ulicznej, skatepark i pumptrack. Jednym słowem mielibyśmy centrum sportu z prawdziwego zdarzenia, które oczyma wyobraźni widzieli tu już planiści czasów PRL-u, bezlitośni, niestety, dla dawnej myśli architektoniczno-urbanistycznej. Przykładem jest zastąpienie stylowego dworca socjalistyczną moderną i stawianie socrealistycznych bloków prostopadle do śródmiejskich ulic – patrz Odrzańska.

Nieruchomość po koszarach jednak sprzedano i to z trudem, za niecałe 500 tys. zł. Bazę ma tu teraz firma brukarska, choć logika wskazywała, że takich inwestorów należy kierować np. na Płonię, na ul. Adamczyka, gdzie sporo wolnych przestrzeni ma Przedsiębiorstwo Komunalne. Niedługo potem przy kortach wyrosła hałda gruzu, z którą walczył dzielnie radny Michał Kuliga, kolega klubowy M. Lenka, referujący na ostatniej sesji pomysł z centrum sportu. Trudno, stało się.

Czasy ekipy z tzw. Wileńskiej to także decyzja o likwidacji basenów przy ul. Bema, gdzie rozegrała się I Górnośląska Olimpiada Sportowa (1925). Kąpieliska uszkodziła powódź z 1997 r., wymagały odbudowy, ale były świetnie zlokalizowane, blisko centrum, z dala od arterii komunikacyjnych, blisko parku, gdzie staw gondolowy w zimie służył nie tylko za lodowisko, ale i boisko do hokeja. Przy sprzeciwie ówczesnych radnych PiS teren sprzedano pod apartamentowce, zamieniając kompleks basenów na jeden mniejszy, pod Oborą, gdzie dzieci z centrum muszą już dojechać autobusem. Lepsze kąpieliska mają dziś małe przygraniczne czeskie miejscowości, niegdyś, do 1918 r., należące do powiatu raciborskiego. Latem zaś wciąż pojawiają się pytania, czy Racibórz rozbuduje basen przy Markowickiej, bo w upały pęka w szwach.

Likwidacji uległ też basen (tzw. zewowski) przy Srebrnej, gdzie Unia Racibórz rozgrywała swoje mecze I-ligowe. Nie postawiono nic w zamian, od lat toczy się dyskusja nad gruntowną modernizacją tej bazy, a ostatnio nad propozycją prezydenta, by zlokalizować tu wspomniane boisko ze sztuczną nawierzchnią. Przeciwnicy prezydenta chcą zachować obecną murawę i – choć nie słychać nalegań klubu ani prezydenta – dokonać jej renowacji, zabudować piłkochwyty i wznieść szatnie.

Prezydent proponuje, rada uchwala. Takie są realia. Kto decyduje o budżecie, ten faktycznie rządzi, choć większości mieszkańców wydaje się, że karty rozdaje Dariusz Polowy. Talia jest w ręku Razem dla Raciborza M. Lenka oraz Klubu Radnych Niezależnych M. Fity. Miasto tonie obecnie w politycznym sporze, a to nie jest czas, by prowadzić rzeczową dyskusję, na przykład z udziałem architektów, planistów czy urbanistów. Jedynymi autorytetami są radni, a ocenie podlegają ich wizje, sklejane nieraz naprędce w programie PowerPoint.

Każdy ma więc swoje argumenty, broni ich zażarcie, ale żadna ze stron obecnego sporu (nazwijmy to ekipa Polowego i Wacławczyka kontra Lenk, Szukalska i Fita) nie zadała sobie trudu, by zdiagnozować potrzeby raciborzan. Jakby były tylko dwie polityczne racje i żadnej innej.

Tymczasem nie są pozbawione sensu uwagi, które padają na marginesie toczących się teraz sporów. Były dyrektor OSiR-u Jerzy Kwaśny na łamach lokalnego tygodnika poddał pod osąd pomysł budowy boiska ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Kard. Stefana Wyszyńskiego. To obiekt należący do PWSZ, ale przy woli współpracy jego przebudowa wraz z dodatkową infrastrukturą rekreacyjną dawałaby szereg korzyści, zarówno mieszkańcom (teren blisko centrum i dużych osiedli, z dostępem do parkingów) jak i uczelni (w godzinach przedpołudniowych mogliby korzystać studenci).

Może warto rozważyć pomysł organizowania co roku sezonowego lodowiska, takiego jak na Rynku, zrezygnować z budowy stałego, a w zamian wzbogacić H2Ostróg o zewnętrzne kąpielisko. W zimie łatwiej lansuje się ślizgawki, ale przy gorącym lecie wrócą apele o miejsce do kąpieli. Dodatkowe funkcje mogłoby zwiększyć przychody aquaparku, w którym prezydent chce przeprowadzić wartą około miliona złotych modernizację instalacji uzdatniania wody. Temat byłby załatwiony raz i do końca – pływalnia kryta i otwarta z nowym uzdatnianiem.

Może zamiast nowego lodowiska, na miejscu Piastora rzeczywiście bardziej przydałby się skatepark i pumptrack, boiska do siatkówki plażowej i streetballa, porządna siłownia pod chmurką, a do tego – w sąsiedztwie parku - plac zabaw. Zimą jeździlibyśmy na łyżwach na Rynku, a latem cieszyli się z nowych atrakcji OSiR-u. Mielibyśmy nie tylko centrum sportu, ale też rodzinnego wypoczynku, otwierające pole do dyskusji na temat powiązania jego oferty z zamkiem, gdzie dziedziniec przez większość roku zieje pustką, a mógłby pomieścić np. ogródki gastronomiczne.

Trudno zrozumieć, dlaczego tyle energii prezydenta idzie w stronę piłki nożnej, a konkretnie projektu Unia Racibórz sp. z o.o. Nie jest to przecież jedyna popularna dyscyplina sportu, a Unia nie jedynym klubem piłkarskim. Co z pozostałymi? Na sesji radni wskazywali, że środowiska sportowe są zdumione i zaniepokojone tym, co obserwują.

Tysiące raciborzan chciałoby zapewne skorzystać z innych form aktywności ruchowej, ale mało kto na Batorego wsłuchuje się w tzw. miasto. Dyskusja zamyka się dziś w ścianach gabinetów, gdzie naradzają się zwaśnione kluby. Towarzyszy temu bombardowanie komentarzami na portalach. Kto szybciej, kto więcej, kto dosadniej. Podczas wyborów wszyscy kandydaci zapewniali o dialogu. Hasła takie jak debata czy konsultacje nie schodziły z ich ust. Rzeczywistość sprowadziła się do kłótni.

- Tu nie trzeba nic wymyślać, trzeba tylko wziąć albumy i zobaczyć jak to miasto było zorganizowane przed wojną, kiedy też liczyło ponad 50 tys. mieszkańców – powiedział mi kiedyś jeden z radnych działający w obszarze nieruchomości, dziś aktywny zawodowo poza Raciborzem. Dodał, że oczywiście nie można fetyszyzować przedwojennej myśli, bo krajobraz miejski będzie ulegał zmianom, ale trzeba to robić z głową. – Przede wszystkim nie psuć, nie zmieniać na siłę czegoś, co jest dobre – dodał.

I jest w tym sens, bo zamiast betonowej przystani za 3 mln zł na prawym brzegu i budowanej betonowej widowni na lewym brzegu, mielibyśmy znacznie mniejszy, ale wkomponowany w parkową zieleń pomost dla łodzi i kajaków. Występy mogłyby się odbywać na zachowanym przedwojennym podium przy moście Zamkowym, tam gdzie grały kiedyś orkiestry raciborskich pułków. Wystarczyłoby ładnie zagospodarować teren i stworzyć terasę widokową. Refleksje i pomysły można mnożyć, odnosząc je do lokalizacji marketów, stawiania nowych budynków czy zagospodarowania podwórek w ścisłym centrum (albo zapadliska, albo brukowane ogrodzone miejsca do parkowania).

Gdyby wizjonerzy trzech minionych dekad, twórcy tzw. raciborskiego brutalizmu architektoniczno-urbanistycznego, zechcieli z pokorą spojrzeć nie tylko na pocztówki, ale też na przykłady Krakowa, Wrocławia czy Gdańska, to dostrzegliby, że wyważając otwarte drzwi przynieśli miastu więcej szkody niż korzyści.

Autor: Grzegorz Wawoczny, redakcja@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama

Komentarze (0)

Dodaj komentarz

Autor: Gość (Aby podpisać komentarz swoim nickiem musisz się zalogować)
Portal naszraciborz.pl przeciwstawia się niestosownym, nasyconym nienawiścią komentarzom,
niezależnie od wyrażanych poglądów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem – wyślij nam zgłoszenie.
Pozostało (1000) znaków do wykorzystania
Aby potwierdzić, że jesteś człowiekiem kliknij: kanapkę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Aktualności26 kwietnia 202410:41

Co? Gdzie? Kiedy? Nawigator weekendowy

Co? Gdzie? Kiedy? Nawigator weekendowy - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. arch. portalu/Qbik
Reklama
Kultura i edukacja25 kwietnia 202408:59

Śmieciomoda wiosna 2024

Śmieciomoda wiosna 2024 - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
mat. nadesłany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 26.04.2024
25 kwietnia 202419:33

Nasz Racibórz 26.04.2024

Nasz Racibórz 19.04.2024
19 kwietnia 202421:56

Nasz Racibórz 19.04.2024

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.