Ognisko koronawirusa w jednej z raciborskich spółek. Władzom miasta grozi kwarantanna

Zakażonych koronawirusem jest pięciu pracowników Mieszka. Osoby, które miały z nimi kontakt, skierowano na kwarantannę. Do infekcji miało dojść w zakładzie nr 1 przy ul. Starowiejskiej. To pierwsze takie ognisko SARS-CoV-2 w naszym powiecie, jednak niewielkie w stosunku do tych, jakie ujawniano na kopalniach. Jak słyszymy, nie powodów do paniki. Sanepid kontroluje sytuację. Czekamy na stanowisko spóki.

Jeden przypadek COViD-19 wśród pracowników Mieszka ujawniono już w czerwcu. - Środki zapobiegające rozprzestrzenianiu koronawirusa w zakładzie pracy zostały wdrożone już 02.03.2020, czyli wcześniej niż obostrzenia wprowadzone przez rząd i są kontynuowane. Ściśle współpracujemy z Sanepidem - informowała nas wtedy spółka. - Pragniemy również podkreślić, iż zgodnie z informacjami opublikowanymi przez Komisję Europejską w dniu 08.04.2020 ,,COVID-19, a bezpieczeństwo żywności” produkty spożywcze nie mogą stanowić i nie stanowią ryzyka dla konsumentów - dodano w korespondencji z naszą redakcją.

Poza Mieszkiem, koronawirusa stwierdzano jak dotąd u pracowników szpitala przy Gamowskiej, Rafako oraz Eko-Okien.

Związek z zakażeniami z Mieszka ma kwarantanna jednego z raciborskich radnych (miał prywatny kontakt z zatrudnioną tam osobą, u której potwierdzono SARS-CoV-2). Z tego powodu sesja odbędzie się dziś w trybie zdalnym.

Radnemu pobrano już wymaz. Wynik ma być znany w czwartek/piątek.

Jeśli okaże się pozytywny, Sanepid będzie musiał podjąć decyzje co do osób, które miały kontakt z radnym - w samorządzie i miejscu pracy. To nie tylko radni komisji, w których brał udział, ale także prezydent i jego zastępcy oraz kluczowe służby.

Radny powiedział nam, że kontakt z osobą, u której wczoraj potwierdzono zakażenie koronawirusem, miał 17 lipca. Wczoraj też poddano go kwarantannie. - Powiadomiłem o tym biuro rady oraz wszystkie osoby, z którymi miałem kontakt - dodaje.