Marek Labus: Starosta powinien podać się do dymisji!
W części spraw bieżących i wolnych wniosków głos zabrał dr Marek Labus, który przedstawił najnowsze informacje w związku z raciborskim szpitalem jednoimiennym.
- Napisałem do pana przewodniczącego, że mam nowe dokumenty. Zarówno z komisji senackich jak i z powiatu i wojewody. Jestem mocno zdziwiony jakością dokumentów, które spływają ze starostwa. Po tym wszystkim, co starosta wysłał do mnie, powinien się natychmiast podać do dymisji. Już wcześniej wskazywałem, że jest wiele wątpliwości związanych z przekształceniem. Dopiero na komisji zdrowia w senacie padło to po raz pierwszy głośno, co wywołało oburzenie wśród senatorów. Z tego co pamiętamy, było polecenie, nie można było odmówić jego wykonania i trzeba było na nie przystać. Przekształcenie takiego szpitala jak w Raciborzu w dwa czy trzy dni, jest pod każdy względem niemożliwa. Spójrzcie państwo na mnie, czy w dwa dni można ze mnie zrobić mistrza świata w dowolnej dyscyplinie? No nie! – opowiadał dr Marek Labus.
Zaproszony gość wskazał także, że raciborski szpital na przeprowadzenie procesu przekształcenia dostał jedynie 550 tysięcy złotych. – Nie powiem, że najmniej, ale drugie od końca. Spotkanie w Katowicach nie było tajne. Władze wiedziały już dzień wcześniej po co tam jadą. 12 marca na stronie województwa pokazała się informacja, że decyzją ministra zdrowia tworzona będzie sieć szpitali. Zapytałem o tę decyzję, i dostałem odpowiedź, że minister takiej decyzji nie wydał. W czasie telekonferencji wydał jakieś rekomendacje, ale decyzji jako takich nie było. Jest także kompletną nieprawdą, że przekształcenie naszego szpitala było poprzedzone jakimiś analizami. Jedyny szpital w powiecie zdemolowano, a nie ma na to żadnych, kompletnie żadnych dokumentów – dodał.
Dr Marek Labus poinformował także, że prawdopodobnie zmieniony będzie sposób finansowania takich placówek jak ta w Raciborzu. – W interesie ekonomicznym szpitala było nic nierobienie. Za zamknięte oddziały, dostawał pieniądze. Teraz jednak zmieni się finansowanie. Teraz nie będzie już ustalany kontrakt, tylko ryczał, a ten jest przygotowywany na podstawie historycznych wydatków. W związku z tym dziwię się samorządowcom, dyrektorom, że żaden nie protestuje – kontynuował menager zdrowia Marek Labus.
Nie wolno także zapominać o pracownikach szpitala. – Od 16 marca im się tam wszystko zmieniło, a niektórym świat zawalił na głowę. Warunki pracy się zmieniły, a starosta pisze jedynie, że korzystali ze specjalistycznych wytycznych na stronie ministerstwa. Ja szukałem, i niczego takiego nie znalazłem. Na początku pieniądze były, ale teraz one z pewnością się skończą. Odbudowanie dobrego imienia szpitala będzie długie i kosztowne. Szpital poniesie szkodę, której odzyskania można by dochodzić, ale tylko w przypadku, gdy decyzję o przekształceniu podejmuje minister. Dziwię się, że to wszystko zrobiono bez dokumentów. Samo odwrócenie szpitala w jeden dzień jest niemożliwe. Państwo nie otwarli przedszkoli w dwa dni, bo nie sposób było spełnić wszystkich procedur. Jak to znów będzie zrobione na przysłowiową gębę, to trudno przewidzieć jak to się potoczy – powiedział na zakończenie zaproszony gość.
Jako pierwszy do dyskusji włączył się radny Piotr Klima. – Do tej pory nikt z władz panu doktorowi nie podziękował i raczej już nie podziękuje. W związku z tym ja chciałem to zrobić, przynajmniej w imieniu swoim i radnych, którzy myślą podobnie jak ja. Dziękuję za tą wielką pracę, jaką pan włożył w komitecie. Bez pana nie mielibyśmy tych osiągnięć. Proszę jednocześnie o nie zaprzestawanie działań – stwierdził Piotr Klima.
- My jako radni znamy już sytuację opieki. Wiemy, że jest ona zagrożona. Na spotkaniach w kwietniu i maju starosta i dyrektor uspokajali nas, że wszystko jest ok. W województwie śląskim są trzy szpitale, a z tego co wiem Tychy niemal ciągle odrzucają, mówiąc, że mają komplet. W Raciborzu liczba chorych oscyluje w okolicach 150 osób, naprawdę bardzo dużo. Czy to prawda, że raciborski szpital ma być covidowy aż do stycznia przyszłego roku? Bo takie informacje krążą. Cieszyć się należy, że poradnie ruszyły, ale warunki nie pozwalają na komfortowe przyjmowanie pacjentów – stwierdziła radna Krystyna Klimaszewska.
- To wcale nie jest zaszczyt i chwała, że przychodnie wznowiły działalność. One nie powinny być w ogóle zamykane. Pytała pani, czy wiadomo jak długo szpital będzie taki. Senat uważa, że nie będzie się tym zajmował, skoro minister twierdzi, że nie ma z tym nic wspólnego. Raciborski szpital z pewnością nie będzie ostatnią jednostką, która zostanie odwrócona – odparł dr Marek Labus.
Na zakończenie Mirosław Lenk zaproponował zaproszenie starosty na sesję Rady Miasta, by ten podzielił się z rajcami miejskimi tym, jakie zagrożenia widzi przy przywracaniu szpitala do normalności.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz