Minister apeluje o wielkie projekty dla Raciborza. Obiecuje pomoc i wsparcie
Minister Michał Woś przyjechał dziś na sesję Rady Miasta. Przed dyskusją o budżecie ocenił miniony rok, apelując o wielkie projekty dla miasta, a nie bieżące zarządzanie. Będący pod wrażeniem wystąpienia przewodniczący Leon Fiołka dziękował za wizytę premierowi Wosiowi. Szybko się zreflektował, życząc jednak raciborzaninowi sięgnięcia po fotel szefa rządu.
Minister zaczął od apelu - kierowanego też do siebie - o współdziałanie na rzecz miasta ponad podziałami, o pokorę i wsłuchiwanie się w głos i oczekiwanie wyborców, dzięki którym, jako radny, w sali kolumnowej przy Batorego zaczynał swoją karierę. - Przyjechałem do matecznika - dodał. Potem była już ocena tego, co zaszło podczas rządów obecnej ekipy w magistracie, po stronie rządzącej współtworzonej dziś przez PiS wiceprezydenta Dominika Koniecznego, związanych z ministrem Wosiem i Solidarną Polską radnych Michała Fity oraz powiązanego od kilku dni z Porozumieniem Jarosława Gowina prezydentem Dariuszem Polowym.
Ocena ministra Wosia była pozytywna, choć na liście wspomnianych przez niego pozytywów było tylko to, co jest związane z jego działaniem jako ministra, a wcześniej radnego wojewódzkiego i członka zarządu województwa (zapewnienie finansowania trwającej już budowy wschodniej obwodnicy Raciborza, remont DW 935 Racibórz-Rybnik, rondo przy Mechaniku, renowacja sądu przy ul. Wojska Polskiego, zmianę decyzji PKP w sprawie remontu dworca z modułowego na taki jak w obecnym kształcie, nowy most Ciechowice-Grzegorzowice, wozy i sprzęt dla strażaków, czy ostatnia interwencja w sprawie masztu w Pleśnej).
Michał Woś zatrzegł jednak, by celować w duże projekty (energia odnawialna, Czyste powietrze, dalsza część drogi w kierunku Pszczyny, ale w sensownej perspektywie, czyli bez dyskutowania o porcie i kanale Odra-Dunaj), a nie skupiać się na bieżącym zarządzaniu. - To nie są słowa krytyki, ale trzeba myśleć ambitnie i szukać wielkich rzeczy dla Raciborza - podkreślił. Uznał, że wstąpienie prezydenta Dariusza Polowego w szeregi Porozumienia Jarosława Gowina, wicepremiera ministra szkolnictwa wyżsego, powinno zaowocować realizacją wielkich projektów dla raciborskiej PWSZ - nowego kampusu przy Słowackiego, remontu akademika oraz bazy dla rozwijania przedsiębiorczości w dawnym G5 przy Opawskiej. Szkoła ma koncepcję nowoczesnego zagospodarowania obiektów. Potrzebuje tylko - jako instytucja finansowana z budżetu - wsparcia z Warszawy. PWSZ to jego zdaniem szansa na ściągnięcie młodych ludzi do miasta. Wspomniał też o rozwoju turystyki, a konkretnie wsparciu dla turystycznych projektów w skali regionu, mogących być finansowane z środków unijnych.
- Z przykrością staję tu, przed Raciborzem, bo choć wiele drobnych projektów udało się zainicjować, to nie otrzymałem czegoś, w co mógłbym się zaangażować, czegoś na miarę marzeń mieszkańców Raciborza - oznajmił poseł i minister przed radą.
Podkreślił, że rząd Zjednoczonej Prawicy dostrzega wagę wzmocnienia małych i średnich miast. - To szansa dla Raciborza - dodał, zapewniając, że będzie działałał na rzecz rodzinnego miasta, choćby trzeba było wskakiwać przez okno. Jest tylko jeden warunek - z Raciborza, z ratusza, z kręgów samorządowców, muszą wypływać dobre projekty.
Było też odniesienie do wtorkowego wystąpienia na sesji Rady Powiatu posłanki Gabrieli Lenartowicz (PO). Minister nie wymienił jej z nazwiska, ale oświadczył, że "są tacy, którzy mieli gigantyczny wpływ na naszą sytuację na zewnątrz, będąc w WFOŚiG, a teraz chodzą i krytykują rozwiązania Czystego Powietrza, choć sami takiego programu nie zaproponowali".
Sesja jest transmitowana na żywo [TUTAJ]
Komentarze (0)
Dodaj komentarz