Dużo pierza i śląskie śpiewanie

Ponad 50 szkubaczek zebrało się w środę, 3 lutego, w sali Centrum Kultury w Tworkowie, by kontynuować dawny zwyczaj. Tradycyjnie, jak to i kiedyś bywało, w czasie szkubania nie obyło się bez zabawnych historyjek, muzyki i śpiewów. W przedsięwzięciu wzięli też udział najmłodsi.
Szkubanie pierza w tworkowskim Centrum Kultury to już swoista tradycja. Na wspólnie organizowanej przez koła gospodyń wiejskich gminy Krzyżanowice oraz GZOKSiT w Tworkowie imprezie zebrało się ponad 50 szkubaczek, aby kultywować stare śląskie tradycje.
Było "dużo pierza", śląskiego śpiewania i muzyki, a także zabawnych historyjek opowiadanych przez zebranych. Swoje teksty zaprezentowały Maria Kostrzewa oraz Krystyna Galda, a do śpiewu przygrywali na akordeonach i bębnie wójt gminy Leonard Fulneczek oraz muzykanci z Tworkowa i Bolesławia.
- Gościem specjalnym był starosta zaprzyjaźnionej, partnerskiej czeskiej gminy Hać - Pavel Kotlar - mówi współorganizator spotkania Grzegorz Utracki. Nie zabrakło też najmłodszych. - Jako że poza aspektem spotkania pań z kół gospodyń wiejskich chcemy propagować zanikające śląskie tradycje wśród młodego pokolenia, gośćmi spotkania - czwartego już "szkubania pierza" - były przedszkolaki z Tworkowa, które przedstawiły krótkie monologi, gwarowy śpiew i śląskie tańce, mocno oklaskiwani przez zgromadzonych - dodaje Utracki.
Organizacyjnie i kulinarnie nad całością czuwała szefowa KGW z Tworkowa Krystyna Lamczyk - jak zwykle mocno zaangażowana w zorganizowanie spotkania. Pierze dostarczyła Urszula Wileczelek z Tworkowa, kulinariami zajęły się panie z KGW - o ciasto zadbało koło z Bolesławia, sałatki przygotowało koło z Roszkowa a poczęstunek - koło z Tworkowa. - Było to kolejne udane spotkanie z kulturą i tradycją w Centrum Kultury w Tworkowie - podsumowuje Grzegorz Utracki.
(oprac. JaGA)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany