Radni przepytali nowego sternika OSiR-u. Aquapark ma konserwatora

– Chciałbym, żeby kierowana przeze mnie placówka wychodziła z inicjatywą, kierowaną do uczniów szkół i młodzieży, by mogli korzystać z naszej infrastruktury po zajęciach szkolnych. Wcześniej tego nie było i właśnie to chciałbym wprowadzić – rozpoczął swe wystąpienie Paweł Król.

Dyrektor OSiR-u poruszył także kwestię aquaparku. Przez ostatnie pięć lat nie było osoby, która zajmowała się bieżącymi naprawami, czyli popularnie zwanego konserwatora. Teraz osoba taka jest, co mam nadzieję wpłynie pozytywnie na postrzeganie OSiRu przez pryzmat pływalni.

Sternik Ośrodka Sportu i Rekreacji poruszył także kwestię lodowiska. – Chciałbym, by nad naszym lodowiskiem pojawiło się zadaszenie. Jestem w kontakcie z osobą, która zajmuje się budową zadaszeń z lekką konstrukcją. Gdyby takowe udało się stworzyć na naszym Piastorze, to w zimie mógłby być częściej dostępny, natomiast latem miałby szansę spełniać inne funkcje – referował dyrektor P. Król.

Dyrektor Król zwrócił także uwagę na marketing ośrodka. – Do teraz mam problem, jak w tym gąszczu cenników się odnaleźć. Chciałbym przygotować jeden spójny cennik, by wszystko było jasne. Pozwoliłoby to na ściągnięcie osób chętnych do korzystania z obiektów – zakończył Paweł Król.

- Czy w swojej wizji zakładał pan odłączenie parku wodnego i utworzenia spółki? – dociekał rany Stanisław Borowik. – Nie zakładałem takiego rozwiązania. Wiem, że jest taka możliwość, ale jakby nie patrzeć aquapark jest motorem napędowym OSiRu – odparł dyrektor.

- Mam nadzieję, że już pan się rozbiegał, tak jak to określiła pani przewodnicząca. Cieszę się, że zauważył pan, że nasza kryta pływalnia ma już pięć lat i wiadomo, że po takim czasie należy niektóre rzeczy wymieniać. Koncepcja jest jednak koncepcją. Proszę o podanie trzech konkretnych działań, jakie planuje pan realizować w czasie najbliższych dwunastu miesięcy – zapytał Radny Paweł Rycka.

- Bardzo chciałbym, by kwestia monitoringu została załatwiona, co jest dla mnie priorytetem. Ważne jest także zmienienie struktury Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przy takim ośrodku jakim jest OSiR to liczba osób zajmujących się obiektami jest zdecydowanie za mała – odparł dyrektor.

- Wiem, że organizatorem z prawdziwego zdarzenie jest pan Tomasz Bieliński. Jest o jednak mocno obciążony. Czy w związku z tym planuje pan zatrudnienie dodatkowej osoby? – pytał radny Michał Kuliga. – Jest taki plan, jest już nawet osoba, która mogła by wspomóc, ale jeszcze nic nie jest całkowicie załatwione. Ogólnie, jak już wspomniałem, przy tej ilości imprez jest nieco za mało osób do pracy – odparł dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Radny Kuliga dociekał także, czy Ośrodek Sportu planuje organizację, najlepiej stałą, imprezy rowerowych. – Rybnik ma Tour de Rybnik, czy w Raciborzu nie mogło by być podobnie? – Jest to możliwe, ale do tego potrzebni są sponsorzy a tych, póki co nie ma. Musimy ich wpierw poszukać, a potem możemy zakładać organizację takowych – powiedział sternik Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Radny M. Kuliga poruszył także temat wypłat dla pracowników ośrodka. W odpowiedzi usłyszał, że możliwe jest podniesienie pensji nawet od listopada. Podniesienie wypłat spłaszczy jednak siatkę płac, tworząc kolejny problem, z którym będziemy musieli się zmierzyć – stwierdził P. Król.

Odpowiadając na pytanie radnej Magdaleny Kusy, dyrektor zwrócił uwagę na konieczność stworzenia punktu małej gastronomii na campingu w Oborze, ze szczególnym uwzględnieniem okresu letniego, w czasie, gdy czynny będzie basen przy Markowickiej. Warte rozważenie, zdaniem dyrektora byłoby także stworzenie miejsca do zabawy na basenie. – Obecnie jest wybór pomiędzy przebywaniem w wodzie, a leżeniem na kocu. Uważam, że powinniśmy poszukać alternatywy, by nie tylko leżeć na kocu lub siedzieć w wodzie.

- Czy ma pan już jakąś kalkulację na monitoring? – pytała radna Ludmiła Nowacka. – Jest jedynie kalkulacja na monitoring na stadionie. Jest to kwota około 40 tys. złotych. Nie ma jednak kalkulacji na cały Ośrodek Sportu i Rekreacji – odparł Paweł Król. Radna dopytywała także o kalkulację odnośnie zadaszenia lodowiska. – Nie ma kalkulacji tego przedsięwzięcia, gdyż jest to dopiero na wczesnym etapie koncepcji. Wydaje się jednak, że kwota zamknie się w kilku milionach złotych – stwierdził sternik OSiRu.

Radna Anna Wacławczyk zwróciła uwagę na inny problem dotyczący działalności basenu. – Wracając latem z działki czy basenu korzystam z komunikacji miejskiej. Niestety, w trakcie lata wiele osób odbija się od drzwi autobusu, bo jest o po prostu przepełniony. Czy rozważał pan możliwość konsultacji z Przedsiębiorstwem Komunalnym, by dołożyć dodatkowe kursy na basen oraz z basenu? – Nie jest to pytanie co prawda do mnie, ale wydaje mi się, że jest to do dogadania. Trzeba się temu przyjrzeć – odparł dyrektor Ośrodka.