Radny zaniepokojony kosztem hali

Już w tym roku zapaśnicy z Unii będą mieli wyremontowaną halę przy pl. Jagiełły. Nie będzie w niej widowni, ale za to treningi potrwają od rana do 22.00. Radny Roman Wałach powątpiewa w konieczność inwestycji. Najpierw miała kosztować 200 tys. zł., a teraz 810 tys. zł.
Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Gospodarki Miejskiej radnego Romana Wałacha zaniepokoiła kwota, jaką miasto chce przeznaczyć na remont hali sportowej przy placu Jagiełły. – Kiedy odkupiliście to pomieszczenie od sióstr zakonnych, wtedy mówiło się, że remont pochłonie jakieś 200 tys. zł. Teraz słyszymy, że 810 tys. zł. Skąd ta zmiana? – dopytywał Roman Wałach, rajca Oblicz dla rozwoju Raciborza. Usłyszał, że wtedy przedstawiono szacunkowy kosztorys. Po dokładnej analizie okazało się, że pomieszczenie potrzebuje generalnego remontu. Mówiło się nawet o wydatkach rzędu 2 mln zł. – Staraliśmy się obniżyć koszty, jak się tylko dało, ale gdybyśmy dachu nie zrobili, to obiekt groziłby zawaleniem – tłumaczył Prezydent Lenk.
– To proszę powiedzieć, w jakim zakresie remont będzie przeprowadzony. I czy jest rzeczywiście potrzeba społeczna, żeby aż tyle w ten obiekt zainwestować? – dociekał Wałach. – Przeprowadzimy tu kapitalną naprawę dachu, parkietu. Wymieniowe zostanie oświetlenie. Budynek będzie ocieplony. Planujemy również częściową wymianę instalacji CO. Zlikwiduje się miejsca dla widowni, co pozwoli uzyskać większą powierzchnię do ćwiczeń – wyliczał wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Mirosław Lenk natomiast dodał, że sala nie będzie stała pusta, bo od rana do 22.00 odbywać się będą na niej treningi. – Już teraz ćwiczą tu uczniowie z SP 13 i niepełnosprawni uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej. Ponadto odbywają się treningi zapaśnicze i raciborskich piłkarek. Hala codziennie jest wykorzystywana na maksa – zapewniał Lenk.
– A czy to już ostateczny koszt, te 810 tys. zł? Czy coś jeszcze trzeba będzie włożyć w remont Unii? – ciągnął temat Wałach. – To jest ostateczny koszt. Niczego więcej remontować nie będziemy. Siłownię mamy wyremontowaną, a hotelu nie zamierzamy ruszać. W przyszłości być może odkupimy od sióstr część zaplecza hali. Ale jak na razie, to tylko plany – uspokajał prezydent.
Wyremontowany obiekt służyć będzie tylko do ćwiczeń. Miejsc dla widzów już tam nie będzie. Za to nie zabraknie ich w hali sportowej przy ul. Łąkowej. Tam będą odbywały się zawody zapaśnicze oraz rozgrywki piłkarskie.
– I znów na dwa miesiące będzie wyłączona z użytku i przyozdobiona na bale studniówkowe? – wtrącił niespodziewanie przewodniczący komisji Henryk Mainusz. – Teraz jest tyle lokali w powiecie, że maturzyści tam organizują studniówki. Jeśli któraś szkoła zechce zorganizować bal w hali Rafako, to nie widzę problemu. Ale na pewno nie będzie ona stała zarezerwowana przez dwa miesiące – zapewniał prezydent.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany