100 mieszkań, ponad 350 chętnych

Około stu mieszkań komunalnych ma do rozdzielenia rocznie raciborski magistrat. Chętnych jest ponad 350, bo lokal gminny wciąż jest najtańszy. Stawki czynszów nie pokrywają realnych kosztów utrzymania, a w przyszłości można stać się jego właścicielem.
Gmina to - obok Spółdzielni Mieszkaniowej Nowoczesna - największy na rynku dysponent lokali mieszkalnych, w znacznej części w starych, zaniedbanych kamienicach, wymagających sporo nakładów, ale też pełnowartościowych, atrakcyjnie położonych, które najemcy mogą z czasem wykupić.
- Rocznie odzyskujemy około stu lokali - mówi Barbara Krzos-Kulasza, naczelnik Wydziału Lokalowego. Dzieje się tak np. po śmierci najemcy. Czeka na nie ponad 350 wnioskodawców, rodzin i osób samotnych. Na liście szczęśliwców, którzy w tym roku dostaną swój przydział jest 80 osób. Kolejnych 22 czeka na lokal socjalny.
Wszyscy muszą spełniać określone warunki. Osoba samotna, chcąca wynająć normalne miejskie mieszkanie, nie może zarobić miesięcznie więcej niż 1350 zł brutto. W przypadku rodzin jest to 1012 zł brutto na jedną osobę. - Dochodzi jeszcze kryterium trudnych warunków mieszkaniowych - dodaje naczelnik Krzos-Kulasza. Przepis mówi o 7 m kw., które dotąd muszą wystarczyć wnioskodawcy. Dla lokali socjalnych, o najgorszym standardzie, ale i symbolicznym niemal czynszu, stawki są jeszcze niższe - 506 zł brutto dla osoby samotnej i 337 zł dla członka rodziny.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany