Znów podwyżka cen biletów PKS

PKS w Raciborzu podniosło ceny biletów. Tradycyjnie tłumaczy to rosnącymi kosztami przewozu pasażerów. Użytkownicy nie mają więc wyjścia - będą płacić więcej. Na pocieszenie, w tym roku przybędzie nowych autobusów - słyszymy w PKS-ie.
Nowa taryfa opłat obowiązuje od 15 sierpnia. Wzrosły zarówno ceny biletów jednorazowych, jak i miesięcznych. Wysokość podwyżki waha się od 7 do 10 proc. – Wszystko zależy od tego, czy linia jest bardziej, czy mniej uczęszczana. Za przejazd linią, z której korzysta mniej pasażerów, zapłacimy więcej – tłumaczy Izydor Cywka, kierownik przewozów w Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej w Raciborzu. – Do tej pory nie mieliśmy oficjalnych skarg z tego powodu, ale domyślam się, że pasażerowie nie są zadowoleni. Podwyżka była jednak konieczna, wiąże się ona ze stale rosnącymi kosztami przewozu – dodaje kierownik.
Oficjalnych skarg nie było, ale kierowcy zdążyli już usłyszeć parę niemiłych uwag od podróżnych. – Większość podwyżkę przyjęła spokojnie, ale zdarzyli się i tacy, którzy zaczęli się awanturować. Krzyczeli na mnie, że chcę od nich wyłudzić pieniądze, a przecież to nie kierowcy ustalają taryfikator – zdradza nam wieloletni kierowca, który chce pozostać anonimowy.
Zgodnie z wprowadzoną taryfą opłat, na przykład za bilet z Kuźni Raciborskiej do Raciborza, który kosztował 5 zł teraz musimy zapłacić 5,30 zł. Podwyżka nie jest może wysoka, jednak ci, którzy autobusami jeżdżą często, na pewno ją odczują. – Niby 30 groszy to mało, ale jeśli to wszystko podliczymy, to budżet domowy na pewno ucierpi – mówi Teresa Brulińska z Kuźni Raciborskiej, zaskoczona podwyżką. Dowiedziała się o niej dopiero od kierowcy autobusu, u którego kupowała bilet.
Z kolei Zbigniew Szewczuk z Kietrza zapłacił za przejazd do Raciborza o 15 groszy więcej. – Już i tak dużo wydaję na leki, teraz jeszcze ta podwyżka! Przecież poprzednia cena i tak była za wysoka – żali się pasażer. Mężczyzna bardzo często przyjeżdża do raciborskiego szpitala i obawia się, że jego niskie dochody nie pokryją wszystkich wydatków. – To tylko nasze autobusy są takie drogie. Jeżdżę często do Nowego Sącza i bilet kosztuje mnie o wiele taniej, a jadę wygodnie i bezpośrednio na miejsce – wspomina Szewczuk.
Odmiennego zdania jest pani Magdalena, która codziennie korzysta z usług PKSu – Nie dziwi mnie ta sytuacja. Wszystko drożeje. A czy to będzie podwyżka cen energii, żywności czy wywozu śmieci? Żadna różnica. Lepiej by pensje podnieśli, wtedy by na wszystko starczało. A z raciborskiego PKSu jestem bardzo zadowolona, jest tu zdecydowanie najmilsza obsługa i najlepsza organizacja. Często korzystam z usług innych przewoźników, więc mam porównanie - podkreśla.
Izydor Cywka, kierownik PKS zapewniał nas, że wpływy z biletów w znacznej części przeznaczy na zakup nowych środków transportu. – Jeszcze w tym roku planujemy kupno od 4 do 10 jednostek taborowych. Jeśli porozumiemy się z firmą z Sanoka, będą to nowe autobusy, jednak w grę wchodzi także zakup używanych – podsumowuje Cywka.
Magdalena Sołtys, (jula)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany