Mamo, ja chcę fotelik...

Są rodzice, którzy nie wyobrażają sobie jazdy samochodem z dzieckiem bez fotelika. Inni uważają znowu, że na krótkich trasach, szczególnie w mieście specjalne siedzenie dla malucha nie jest wcale potrzebne. Nie ma ich na przykład w raciborskich taksówkach.
- W taksówkach foteliki nie obowiązują – mówi Julian Karczewski, taksówkarz z 26-letnim stażem, jeżdżący taryfą z numerem 1. – Przecież taki fotelik to zależy od wagi ciała. Gdyby wozić wszystkie, dostosowane do wagi dziecka foteliki w bagażniku, to nie byłoby już miejsca na bagaż. A my musimy mieć bagażnik czysty i pusty. Nasz bagażnik jest dla klienta. Można tam wozić oczywiście narzędzia do naprawy samochodu, zapasowe koło, lewarek czy trójkąt ostrzegawczy.
Pan Julian zapewnia jednak, że na życzenie klienta, szczególnie, gdy udaje się z dzieckiem w dłuższa trasę, raciborscy taksówkarze są w stanie zapewnić fotelik – Wiemy, którzy koledzy mają dzieci i zawsze można coś zorganizować.
- Nigdy nie wsiądę z dzieckiem do samochodu, w którym nie ma fotelika – zarzeka się Karolina z Raciborza. – Kilka lat temu, gdy moja córka miała 3 lata, pojechaliśmy z kuzynem kawałeczek za miasto, właśnie bez fotelika dla córki. Sama nawet stwierdziłam, że nie ma sensu się wracać, że to tylko niecałe 2 kilometry. I proszę sobie wyobrazić, chłopak za piłką wskoczył nam pod auto. Kuzyn instynktownie nacisnął z całej siły na hamulec, a ja tylko poczułam, jak dziecko wyślizguje mi się z rąk i leci w kierunku przedniej szyby. Na szczęście nic nikomu się nie stało, ale to doświadczenie na całe życie. Już nigdy nie wyjadę w najkrótszą nawet trasę, jak nie przypnę dziecka pasami do fotelika. Dlatego się zdziwiłam, gdy chciałam razem z córką wrócić taksówką od znajomych a tu mi mówią, że w taksówkach foteliki nie są potrzebne. Wbiłam dziecku do głowy, że zawsze musi siedzieć w foteliku, a tutaj okazuje się, że jednak nie zawsze. Nawet mi potem córka mówiła – mamo, ja chcę fotelik.…
Nie wszyscy rodzice uważają jednak, że fotelik dla dziecka równa się bezpieczeństwo – My tu tylko jedziemy 600 metrów dalej – wyjaśnia kobieta, która wraz z mężem, starszą panią i trójką dzieci w wieku od pół roku do 4 lata wsiada do taksówki przy ulicy Mickiewicza.
We wszystkich krajach Unii Europejskiej foteliki dla dzieci są obowiązkowe, różny jest tylko wiek, do którego dzieci muszą z nich korzystać. W Polsce jest to 12 lat, we Francji – 10, a w Szwecji – 7.
Oto, co na temat fotelików dla dzieci można znaleźć w polskim Kodeksie Drogowym
Art. 39.
(...)
3. W pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nie przekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.
4. Przepis ust. 3 nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową, pojazdem pogotowia ratunkowego lub Policji
(jola)
fot. Internet
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany