Prezydent czeka cierpliwie z łopatą...

...którą chciałby już w tym roku wbić w ziemię na Ostrogu i rozpocząć budowę krytej pływalni. Niestety, gliwickie biuro projektowe nie dostarczyło na czas dokumentacji technicznej. Na dodatek nie zanosi się, że szybko sobie poradzi z zamówieniem z magistratu.
- Teraz jest dobry czas na kontraktowanie robót budowlanych. Są dużo tańsze niż w zeszłym roku. Niestety, wciąż nie mamy dokumentacji. Gliwicka firma poinformowała nas, że ma do załatwienia jeszcze pewne formalności. Naliczamy jej kary umowne. Jest z tym pogodzona, a dokumentacji jak nie ma, tak nie ma - żali się prezydent Mirosław Lenk. Budowa krytej pływalni była wpisana w jego wyborczy sztandar. Chce się z tej obietnicy wywiązać. Miasto jest przygotowane do rozpoczęcia inwestycji. - Budowa potrwa na pewno ponad rok, ale ważne żeby ją zacząć i ludzie widzieli, że robimy to, co obiecaliśmy - dodaje Lenk.
Przypomnijny, że gliwicki projektant - firma MWM sp. z o.o. zaoferowała w przetargu na wykonanie dokumentacji najniższą cenę - 240 tys. zł. Startowało osiem firm. Najdroższa oferta opiewała na 866 tys. zł. Jest tanio, ale okazuje się, że nie będzie na czas.
Pływalnia będzie bowiem przystosowana do rozgrywania zawodów pływackich. Główna niecka o 25 metrach długości pomieści osiem torów głównych (1,35-1,8 m) oraz dwa boczne. Do tego dojdzie 12-metrowy basen dla dzieci, 2 rury zjazdowe, 2 jacuzzi oraz 3 sauny (mokra, sucha i na podczerwień), bicze wodne i tzw. rwąca rzeka. Będzie też trybuna stała na 320 miejsc z możliwością dostawienia na czas zawodów 150-200 dodatkowych.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany