- Pani Irena Żylak spełnia standardy - o nowej wiceprezydent na posesyjnej konferencji prasowej. Było też o Chińczykach

- Pani Irena Żylak zdecydowanie spełnia te standardy. Jej doświadczenie w obsłudze przedsiębiorców jako bankowiec jest ogromne i myślę, że potrzebne, warte wykorzystania - dodał prezydent. Zaznaczył jednak, że nie zamierza rezygnować z nadzoru nad żadnym rodzajem działalności miasta i nie będzie zwalniał tempa w zakresie pozyskiwania środków zewnętrznych czy udziału w gremiach zewnętrznych takich jak np. Euroregion Silesia czy Subregion Zachodni. Irenie Żylak prezydent pozostawia całkowicie realizację wynegocjowanych programów czy środków.

Na konferencji poruszono również temat ogłoszonego niedawno konkursu na dyrektora Raciborskiego Centrum Kultury. - Kandydaci mają 30 dni na składanie ofert. Zainteresowanie jest duże, zapytania płyną również spoza Raciborza. Zdecydowałem się nie ograniczać wymogami - wystarczy tytuł magistra plus pięć lat pracy. Dopuszczamy element dyrektora menedżera, niekoniecznie związanego z kulturą. W takiej sytuacji jego zastępca mógłby być bliżej związany z kulturą. Na razie nie rozważamy żadnych osób, sprawa jest otwarta - stwierdził włodarz miasta.

- Biznes nie znosi pustki. Jeśli są warunki, jeśli można na czymś zarobić, to każdy potencjalny przedsiębiorca z branży jest skłonny w ten interes wejść. Zainteresowanie jest, nie chciałbym jednak rozbudzać nadziei, dopóki nie zapadną ostateczne decyzje - tak skomentował Mirosław Lenk pytanie o przyszłość mleczarni. Dodał, że przedsiębiorcy interesują się innymi terenami inwestycyjnymi w Raciborzu, m.in. terenem po cukrowni.

Mowa była również o planowanym na przełomie września i października konkursie siatkarskim, na którym ma się pojawić m.in. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Effector Kielce, a także zagraniczne drużyny, np. z Berlina oraz z Chin. - Będzie sześć zespołów: trzy polskie i trzy zagraniczne. Poprzez organizację takiej imprezy chcemy promować siatkówkę - przyznał prezydent. 

fot. archiwum portalu