Panie Boże, spraw żeby było tu mniej ludzi jak w naszym kościele!

Burmistrz przypomniał, że decyzja o budowie hali zapadła w 2007 r., a budowa ruszyła dwa lata później. Miało być szybko i prosto, ale okazało się, że gmina padła ofiarą ustawy o zamówieniach. Wybrano najtańszą firmę, która okazała się nierzetelna. - Przysporzyła kłopotów nie tylko w Krzanowicach - dodał wiceminister Adam Zdziebło, nawiązując m.in. do problemów, jakie dziś ma Śląski Urząd Marszałkowski przy budowie hali dla Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu. Gmina Krzanowice nie tylko musiała szukać nowych wykonawców, ale i dodatkowych pieniędzy. - Uzyskaliśmy wsparcie w Katowicach i w stolicy - mówił burmistrz, wspominając liczne wyjazdy do Katowic, do marszałka, i do stolicy, do ministerstw, w czym pomagali poseł Henryk Siedlaczek oraz wiceminister Zdziebło.
Koszt wzrósł z początkowych 4,2 do 7,2 mln zł. - 4 mln zł udało nam się pozyskać z środków zewnętrznych. 3,2 mln zł pochodzi z naszego budżetu, z środków własnych i kredytów - dodaje Manfred Abrahamczyk. - To była trudna decyzja, poprzedzona długą dyskusją - przypomniał przewodniczący Rady Miejskiej Henryk Tumulka. Burmistrz dziękował radnym za wsparcie i wyrozumiałość.
Obiekt ma 24x45 m. Mogą tu trenować piłkarze, siatkarki i koszykarze. Jest niewielka widownia na mecze UKS-u i inne wydarzenia. - To obiekt dla całej gminy, wszystkich sportowców - zapewnia burmistrz. Hala ma pełne zaplecze sanitarne, dostosowane do osób niepełnosprawnych, klimatyzację a także siłownię.
Dla wiceministra Zdziebły przykład Krzanowic to obraz samorządu. - To nie jest praca lekka, łatwa i przyjemna, pokazuje jak ważna jest współpraca. Były chwile zwątpienia, propozycje, by zostawić temat, ale burmistrz przekonywał, że dokończenie inwestycji i determinacja ma sens. Zdał test celująco. Nic trudniejszego nie może Pana spotkać - dodał Adam Zdziebło. Żartowano, że z powodu hali burmistrz osiwiał, choć ten sprecyzował, że raczej nieco wyłysiał. - Niech się Pan nie przejmuje. Lepiej mieć mniej włosów niż siwe. Szybciej się jedzie na rowerze - przekonywał nowy krzanowicki proboszcz, ks. Tomasz Gierga, który poświęcił obiekt. - Panie Boże sprawy żeby nigdy nie było tu więcej ludzi niż w naszym kościele - rozpoczął swoje powinności czym wywołał salwę śmiechu.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany