Sprawa dworca PKP. Było trzech chętnych, ale nikt nie wpłacił wadium

Trzech raciborskich inwestorów zgłosiło PKP chęć nabycia dworca. Jak się dowiedzieliśmy, osiągnięto kompromis co do ceny wywoławczej i kolej ogłosiła rokowania. Nikt jednak nie wpłacił wadium. Najprawdopodobniej dojdzie do drugich rokowań. A co jeśli i te nie zakończą się sprzedażą nieruchomości przy Dworcowej?
Do gry wróci miasto, które - na podstawie uchwały Rady Miasta - może zapłacić za dworzec maksymalnie 700 tys. zł. Przeciwko przejmowaniu dworca, nawet za darmo, jest jednak przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Wojnar, zwolennikiem prezydent Mirosław Lenk. Obaj panowie zaprezentowali swoje stanowiska na jednej z wiosennych sesji. Przewodniczący zapowiedział wówczas, że złoży projekt uchwały, która cofnie zgodę na zakup dworca przez gminę. Projektu nie złożył, ale PKP wycofała się z rozmów z miastem mimo iż uzgodnienia miały znaleźć finał na początku lipca.
Jak się dowiedzieliśmy, kolej prowadziła negocjacje z trzema raciborskimi inwestorami. Ustaliła z nimi cenę wywoławczą na 1,87 mln zł i ogłosiła rokowania. Do 2 lipca nikt jednak nie wpłacił wadium.
Co dalej? Najprawdopodobniej PKP ogłosi kolejne rokowania, a jeśli te zakończą sie fiaskiem, wróci do rozmów z gminą. Tu powstaje pytanie, czy w tej sytuacji przewodniczący nie zablokuje transakcji na forum Rady.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany