Niezbędna pomoc samolotu przy gaszeniu traw w Siedliskach

Wczoraj około godziny 10.45 w Siedliskach paliło się 25 arów traw. Nieużytki znajdowały się w bardzo bliskiej odległości od lasu, dlatego w akcję zaangażowano aż 5 zastępów straży i samolot gaśniczy. Na szczęście ogień udało się opanować i zapobiec rozprzestrzenieniu w stronę lasu. Około godziny 14 strażacy ściągnęli z drzewa kotka, który zaplątał się o własną smycz i nie umiał samodzielnie zejść z drzewa. Przed północą w mieszkaniu przy ul. Pomnikowej zapaliła się potrawa na kuchence. Strażacy musieli obudzić lokatora oraz oddymić całe mieszkanie.

AHA

fot. arch.