Opozycja żąda informacji prezydenta o drodze Racibórz-Pszczyna

- Złożyliśmy dziś wniosek do przewodniczącego Rady Miasta, aby w programie kwietniowej sesji znalazł się punkt dotyczący drogi Racibórz-Pszczyna - poinformował nas radny Dawid Wacławczyk. Pod pismem podpisało się sześciu opozycyjnych radnych, zaniepokojonych niekorzystnym dla naszego miasta obrotem spraw - umieszczeniem tej ważnej inwestycji na liście rezerwowej.
- Myśleliśmy o wniosku o zwołanie sesji nadzwyczajnej, ale to przyspieszyłoby dyskusję raptem o 2 dni i narażało nas na zarzut, że trzeba wypłacić diety - dodaje Wacławczyk. Opozycjoniści uznali więc, że dodatkowy punkt na sesji w ostatnią środę kwietnia wystarczy. Przepytywany ma być prezydent Mirosław Lenk. Opozycja chce się dowiedzieć, co zdecydowało, że droga Racibórz-Pszczyna jest na liście rezerwowej, choć jeszcze kilka miesięcy temu były marszałek województwa zapewniał, że to absolutny priorytet, i jakie działania podejmował prezydent Lenk, by wesprzeć to przedsięwzięcie.
- Budowa drogi ekspresowej Racibórz-Pszczyna jest dla naszego miasta szansą, jaka zdarza się raz na kilkadziesiąt lat. To inwestycja, która w obecnej sytuacji powinna być absolutnym priorytetem dla Raciborza, od jej powstania zależą także możliwości i kondycja powołanej niedawno specjalnej strefy ekonomicznej, a pośrednio wartość terenów inwestycyjnych. W ostatnim czasie Rada Miasta Racibórz kilkukrotnie podejmowała prace i przeznaczała środki zmierzające ku realizacji tej inwestycji. Władze Raciborza ogłosiły także przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej dla tego zadania - czytamy w piśmie złożonym dziś w biurze Rady Miasta.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany