Prezydent obalił mit o etatach w magistracie. Czyżby?

- Wszyscy sądzą, że urzędników przybywa, a w Raciborzu jest odwrotnie - pochwalił się na lutowej sesji prezydent Mirosław Lenk, odpowiadając na interpelację radnego Ryszarda Frączka. Radny właśnie otrzymał odpowiedź na piśmie. Okazuje się, że jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
O sprawie pisaliśmy na łamach NaszRaciborz.pl. Prezydent poinformował na sesji, tuż po interpelacji radnego Frączka, że w czasie jego rządów liczba pracowników magistratu spadła z 205 do 195. - Dalej zmierzamy do redukcji - zapewnił. Jak się ma optymizm prezydenta do twardych liczb? Jest odpowiedź na piśmie. Mirosław Lenk jest prezydentem od 2006 r. Stan etatów w Urzędzie Miasta:
2009 - 199,25
2010 - 207,25
2011 - 208,625
2012 - 201,1
Jest więc rzeczywiście spadek, ale z czego wynika? Jak podaje prezydent, wśród zlikwidowanych etatów są cztery z Miejskiego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej, które teraz utrzymuje starosta i dwa z Wydziału Lokalowego, dziś na stanie Ośrodka Pomocy Społecznej finansowanego z miejskiej kasy. Realnie więc zniknęło 6,5 etatu (wydz. ochrony środowiska - 0,5, OSP - 3, wydz. rozwoju - 1, wydz. spraw obywatelskich - 1 oraz goniec - 1), ale za to doszło siedem nowych (audytor wewnętrzny - 0,25, wydz. komunalny - 2, wydz. organizacyjny - 1 i wydz. edukacji - 3,75 na czas realizacji projektów, finansowane z UE).
W 2013 r. wzrost wynagrodzeń i pochodnych w Urzędzie Miasta wyniesie średnio 1 proc. Na koniec I półrocza 2012 stan zatrudnienia w ratuszu (po wyłączeniu strażników miejskich) wyniósł 169,35 etatów. Przeciętne wynagrodzenie urzędników (po wyłączeniu zarobków prezydenta i zastępców) wynosi 3217 zł i jest niższe o przeciętnego wynagrodzenia w kraju (3497 zł).
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany