PKP wystawi raciborski dworzec na sprzedaż!

- Wstydzimy się naszego dworca PKP, a na remont jeszcze poczekamy - przyznaje prezydent Mirosław Lenk. Gminie nie udało się przejąć obiektu za długi, ani też wynająć go od PKP. W maju lub czerwcu PKP ogłosi przetarg publiczny na zbycie tej nieruchomości, ale gmina do niego nie przystąpi.
Prezydent Mirosław Lenk, w poniedziałek w Rybniku uczestniczył w spotkaniu poświęconym przyszłości nieruchomości PKP w subregionie zachodnim. Włodarz nie przywiózł stamtąd dobrych wieści dla raciborskiego dworca. Bowiem na przełomie maja i czerwca nieruchomość zostanie wystawiona na publiczny przetarg, do którego gmina na pewno nie przystąpi. – Miasto nie odpowiada za transport kolejowy- tłumaczy Lenk.
Raciborski dworzec PKP, to jedyna z dużych nieruchomości w mieście, która po powodzi w 1997 roku nie została odremontowana. W 2007 roku prezydent Mirosław Lenk zaproponował Polskim Kolejom Państwowym, że przejmie obiekt w zamian za długi wobec gminy. Ale ta koncepcja szybko upadła.
Później władze miasta zaproponowały, aby PKP wyremontowało nieruchomość, a gmina wynajmie pomieszczenia. – Chcieliśmy przenieś tam m.in. straż miejską i Ośrodek Pomocy Społecznej. Łącznie zagospodarowalibyśmy 110 metrów kwadratowych, a to bardzo dużo – przypomina Lenk. Wszystko zmierzało w dobrym kierunku, aż do lutego 2013 roku. Wtedy, okazało się, że ministerstwo nie przyzna PKP środków na modernizację nieruchomości, ponieważ Racibórz nie jest ważnym węzłem kolejowym. – Nie pomogły nawet deklaracje, że miasto przejmie część pomieszczeń w dzierżawę – zapewnia Mirosław Lenk.
Teraz losy raciborskiego dworca leżą w rękach potencjalnego nabywcy. Jeśli jednak nikt nie przystąpi do przetargu, wtedy gmina ponowi rozmowy z kolejową spółką, na temat innych form gospodarowania tym obiektem. – Mam nadzieję, że do końca roku sprawę definitywnie zamkniemy- deklaruje prezydent.
JK
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany