Dlaczego na koncercie zabrakło prądu?

Zbyt duże obciążenie sieci spowodowane przez stoiska gastronomiczne ustawione na koronie stadionu spowodowało wczoraj awarię zasilania i przerwanie koncertu Sylwii Grzeszczak. Jak się dowiedzieliśmy, prąd wyłączyła ekipa Taurona zaalarmowana krytyczną sytuacją na stacji przy sklepie Oman. Aktualizacja.
To na razie nieoficjalne informacje. Jak się dowiedzieliśmy, kłopoty były już w sobotę, ale Tauron sobie z nimi poradził. W niedzielę, na dwa utwory przed końcem koncertu Sylwii Grzeszczak, na scenie i na stoiskach gastronomicznych zabrakło prądu. W stacji przy Omanie miał się pojawić dym. To zmusiło ekipę Taurona do działania. Zasilanie miała pozostała część OSiR-u oraz Ostróg.
Stanisław Borowik, dyrektor Memoriału, przyznaje, że na stacji trafo przy Omanie "poszły główne bezpieczniki i przepalił się kabel". Obsługa z Taurona musiała odciąć dopływ prądu na stoiska i murawę. - Najważniejsze było bezpieczeństwo pozostałych użytkowników sieci na Ostrogu - dodaje Borowik. Dlaczego koncertu nie wznowiono? Przez chwilę brano ten wariant pod uwagę, ale Grzeszczak, która początkowo miała po koncercie spędzić noc w Raciborzu, musiała wyjechać do Sopotu, a ponowne przygotowanie aparatury zajęłoby około 1,5 godziny.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany