Ferie sprawiedliwe czy nie?

Podczas ferii dzieci ze Strefy czy Przystani wchodziły na poranki filmowe bezpłatnie, a te przychodzące z rodzicami musiały uiszczać opłatę. Radny Robert Myśliwy poruszył tę sprawę na sesji, nadając jej poważny ton poprzez pytanie, czy darmowe ferie są tylko dla wybranych?
Radny mówił na sesji, że o darmowych wejściówkach zdecydował prezydent, przy czym obsługa kina dowiedziała się o tym od opiekunów grup. Podobne fory miała szkoła specjalna, a na wycieczkę do Wisły dzieci zapisane w swojej placówce jechały gratis, inne musiały płacić. – Wszystkie te maleństwa są przecież mieszkańcami Raciborza i nie powinno być istotne, czy instytucje, do których uczęszczają należą pod miasto czy powiat. Nie godzi się różnicować dzieci ze względu na to, czy na czas ferii złożyły akces do tego lub innego klubu osiedlowego, czy w ogóle tego nie zrobiły – konkludował radny, sugerując, że miasto mogło zrobić bezpłatny poranek filmowy dla wszystkich dzieci.
Prezydent tłumaczy w odpowiedzi, że miasto organizował akcję Zima w mieście wspólnie z klubami osiedlowymi Nowoczesnej, kładąc szczególny nacisk na wyjazdy poza Racibórz. Seanse filmowe przygotowano na zamówienie organizatorów i, w uzgodnieniu z RCK, były one dla grup zorganizowanych bezpłatne, podobnie jak zajęcia artystyczne. Kino opłaciło miasto oraz Nowoczesna. – Przed rozpoczęciem ferii przekazano do placówek informatory o planowanych działaniach na czas wolny od zajęć. Stołówki prowadziły dożywianie dla uczniów. W wyjazdach mogli uczestniczyć wszyscy chętni. Były bezpłatne – tłumaczy magistrat. Jechać mógł każdy, jeśli tylko były wolne miejsca.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany