Krzanowice się bawią

Doroczne Dni Krzanowic połączone z obchodami ósmej rocznicy odzyskania praw miejskich zgromadziły sporą publiczność. Zobacz fotoreportaż z imprezy.
W niedzielne popołudnie spod domu kultury wyruszył barwny korowód. Na czele szła orkiestra dęta, potem mażoretki, przebrane kolorowo dzieci z rodzicami, władze miasta i zaproszeni goście, m.in. starosta Adam Hajduk, senator Antoni Motyczka, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Gabriela Lenartowicz (na co dzień mieszkanka Krzanowic), włodarze partnerskich samorządów z czeskiej Chuchelnej, niemieckiego Salzbergen i ukraińskiego Rohatynia oraz goście ze słowackiej Liptowskiej Porubki. Po dojściu do namiotu na krzanowickim rynku rozpoczęła się część oficjalna. - Odzyskanie praw miejskich to nie tylko nobilitacja, ale i wyzwania, może mało efektowne, choć niezwykle ważne - mówiła prezes Lenartowicz, podkreślając wagę rozpoczętych w gminie inwestycji proekologicznych, głównie budowy sieci kanalizacyjnej. Na dobry rozwój Krzanowic w ostatnich ośmiu latach wskazał starosta Hajduk. Swojego zauroczenia gminą nie kryli goście z zagranicy.
Niedziela była jednak przeznaczona głównie dla mieszkańców. - Nieprzypadkiem Dni Krzanowic organizujemy w sierpniu. To na Zachodzie tradycyjnie miesiąc urlopów. Sporo naszych mieszkańców pracuje i przebywa w Niemczech, Austrii czy Holandii. W sierpniu przyjeżdżają do Krzanowic na wypoczynek. Na festynie mają nie tylko okazję do zabawy, ale spotkania przyjaciół i odnowienia starych znajomości - podkreśla burmistrz Abrahamczyk.
Podczas festynu zaprezentowały się m.in. mażoretki z Dolnego Beneszowa, tancerki miejscowej świetlicy oraz bractwo rycerskie z Będzina a także dziewczyny z New Angel. Wieczór zwieńczyło show latynoamerykańskie, koncert muzyki greckiej oraz zabawa z zespołem Brakero. Mimo upału namiot zapełniał się z każdą godziną. Pełno było stoisk i nie zabrakło tradycyjnej zuzki. (w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany