W Opolskiem nasza przyszłość?

Dziś odbyło się pierwsze ponaddwugodzinne spotkanie zespołu ds. aktualizacji strategii rozwoju miasta. Przez cały czas obecny był przewodniczący Tadeusz Wojnar, który postawił sprawę jasno - powiat raciborski powinien być w województwie opolskim. - Tam nasz potencjał będzie duży - dodał.
W opinii przewodniczącego przeniesienie Raciborza do województwa katowickiego, a teraz obecność w śląskim to "największa kara" dla miasta. - Śląskie kończy się na Rybniku - zapewnił i przekonywał, że Raciborszczyzna powinna przeć do Opolszczyzny. - Tam nasz potencjał będzie inaczej oceniany, w skali innego regionu. Zyskamy politycznie, gospodarczo, na służbie zdrowia - wymieniał. Jego zdaniem, w Opolskim głos Raciborza będzie się liczył. - Jak tylko Brzeg wspomni, że chce do Wrocławia, to zaraz w Opolu znajdują się pieniądze - wspierał go moderator prac nad strategią, dr Witold Potwora, pracownik naukowy z Opola. Dla Wojnara zmiana województwa ma sens, bo Racibórz zyska większe przebicie na politycznych salonach, a przede wszystkim będzie obok Opola i Kędzierzyna-Koźla najważniejszym miastem, a nie - jak dla Katowic - prowincją. Dzięki temu będzie rozdawał karty.
Doktor Potwora wątpi jednak, czy taka zmiana jest możliwa. - Jedyne co wchodzi w grę to likwidacja powiatów albo przynajmniej tych najsłabszych - dodał.
Tymczasem pomysł przewodniczącego Wojnara, jak sam przyznaje, nie zrodził się na potrzeby dzisiejszego spotkania. - To jest moje przekonanie. Opolskie to nasza szansa - twierdzi. Podjęto, jak się okazuje, pewne kuluarowe działania, które mają dać odpowiedzieć na pytanie, czy premier będzie skłonny poprzeć przeprowadzkę Raciborszczyzny.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany