Długie życie słono kosztuje samorządy

2800 zł to średni koszt pobytu osoby w domu pomocy społecznej. A gdy emerytów na to nie stać? - W większości przypadków dopłaca do tego gmina. Koszty z tego tytułu mamy coraz wyższe i trzeba się liczyć z tym, że będą rosły. Ludzie dłużej żyją i wymagają opieki - mówił prezydent Mirosław Lenk.
Coraz więcej ludzi dożywa sędziwego wieku. Niejednokrotnie w ostatnim czasie w Raciborzu świętowano 100 urodziny. To cieszy, ale wiąże się też z kosztami które często ponosi gmina. - Opłaty w DPS-ach są bardzo wysokie, wynoszą ok. 2800 zł miesięcznie. Koszty są wynikiem przepisów dotyczących standardów, jakie muszą być w domach pomocy spełnione. Którzy z naszych emerytów mają takie emerytury? Większości na to nie stać i w większości przypadków na gminach spoczywa obowiązek dopłacania - wyjaśnił radnym na ostatniej komisji budżetu prezydent Mirosław Lenk. - Nie da się ukryć, ze równowaga między tym, za ile żyją rodziny, a tym, jaki jest koszt utrzymania w DPS-ie jest zachwiana - dodał.
Prezydent nie ukrywał, że koszty z tego tytułu z roku na rok są coraz wyższe i nie ma co liczyć na to, że zmniejszą się. - Początkowo kosztowało to nas ok. 300 tys. zł rocznie, teraz może dojść nawet do 1, 8 mln zł. Ta pozycja będzie stale rosła. Ludzie dłużej żyją i wymagają opieki - wskazał.
Racibórz przekazuje pieniądze na utrzymanie podopiecznych DPS-ów nie tylko raciborskim placówkom. - To nie są tylko nasze DPS-y, poza Racibórz też kierujemy pieniądze, bo tam też przebywają nasi emeryci - zakończył Lenk.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany