Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności22 czerwca 201107:11

200 lat dla Alojzego Urbasa

200 lat dla Alojzego Urbasa - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz: Urodził się 21 czerwca 1911 roku. Było ich dziewięcioro dzieci, z czego pięciu synów poszło na wojnę i szczęśliwie z niej powróciło. O kim mowa? O panu Alojzym Urbasie. Mieszkaniec Raciborza-Sudołu wczoraj świętował 100 urodziny. Wcześniej stu lat doczekał się jego brat Jerzy.

Alojzy Urbas urodził się 21 czerwca 1911 roku, w dniu św. Alojzego, którego imię nadali mu rodzice. Wychowywał się w licznej rodzinie. - Było nas dziewięcioro dzieci. Mój starszy brat Jerzy też dożył 100 urodzin - opowiada solenizant, którego kondycja w ogóle nie zdradza osiągniętego wieku.

Wojna doświadczyła pana Alojzego i jego rodzinę. - Pięciu nas braci wzięto do wojska.  Byłem na Krymie, a nawet za Kaukazem - wspomina. - Niesamowite było to, że wszyscy szczęśliwie wróciliśmy z wojny. Niestety mniej szczęścia miał nasz ojciec, którego bomba zabiła w domu - kontynuuje.

Pan Alojzy do rodzinnego domu wrócił w 1944 roku. - Wracaliśmy z frontu przez Rumunię, Związek Radziecki i Czechosłowację. Początkowo trzeba było się ukrywać - zauważa. W 1948 roku ożenił się ze swoją krajanką, mieszkającą 3 domy dalej sąsiadką, która jest od niego o 13 lat młodsza. - To właśnie ta młoda żona przyczyniła się do długowieczności - żartuje zięć 100-latka.

Przed wojną solenizant prowadził piekarnię w powiecie kozielskim przez 8 lat. - Z zawodu jestem piekarzem, jednak po wojnie do tego fachu nie wróciłem, bo praca była ciężka, niezdrowa, a wynagrodzenie za nie nieduże - wyjaśnia. Po powrocie z frontu Alojzy Urbas przez 10 lat pracował w elektrowni, gazowni jako inkasent i w kontroli. Następnie 20 lat spędził w Rafako. - Tam pracowałem już do końca emerytury - stwierdza pan Alojzy.

Państwo Urbasowie nie doczekali się swoich dzieci. - Wychowaliśmy natomiast jak własną córkę mojej siostry - przyznaje żona świętującego 100 urodziny.

Jaka jest recepta na długowieczność i pozostawanie w świetnej formie fizycznej i umysłowej przez długie lata? - Podstawą jest umiar we wszystkim. Starałem się również często urlopy spędzać w sanatoriach - zdradza Alojzy Urbas. Co sprawia świętującemu największą przyjemność i gwarantuje pogodę ducha? - Lubię róże, kwiaty i jak wszystko kwitnie. Słodkiego sobie nie żałuję - kończy 100-latek.

Wczoraj Alojzego Urbasa odwiedzili prezydent Mirosław Lenk i kierownik USC Katarzyna Kalus. Życzyli mu kolejnych 100 lat życia.

JaGA

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 25.07.2025
25 lipca 202509:25

Nasz Racibórz 25.07.2025

Nasz Racibórz 13.07.2025
18 lipca 202510:12

Nasz Racibórz 13.07.2025

Nasz Racibórz 11.07.2025
10 lipca 202521:57

Nasz Racibórz 11.07.2025

Nasz Racibórz 04.07.2025
4 lipca 202508:58

Nasz Racibórz 04.07.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.