Komendant policji straci mieszkanie

Edward Mazur, odchodzący komendant raciborskiej policji, straci miejskie mieszkanie VIP-owskie. Dostał je w marcu tego roku. Problem w tym, że odbierając klucze nie ujawnił, iż odchodzi na emeryturę. By pozbawić go lokalu, na najblższej sesji radni muszą zmienić przepisy. Chce tego prezydent.
Komendant Mazur od kilku już lat zabiegał o mieszkanie służbowe, tzw. VIP-owskie, które prezydent przyznaje wybranym osobom o wysokich kwalifikacjach zawodowych lub sprowadzonym do Raciborza ze względu na potrzeby kadrowe. Dostał je w marcu, w kamienicy przy Staszica, choć ma prywatny dom w powiecie wodzisławskim. Ratusz nie chce ujawniać, jak Mazur uzasadniał potrzebę przydzielenia mu lokalu. Wiadomo tylko, że zapewniał, iż służbówka jest mu obecnie niezbędna.
Problem jednak nie tylko w tym, czy komendantowi policji z sąsiedniego powiatu powinno się dawać mieszkanie, lecz również w przepisach, które teraz pozwalają je zachować po ustaniu stosunku pracy, a potem, z zachowaniem odpowiedniej karencji, wykupić od miasta ze znaczną zniżką.
Pytany o kulisy przydzielenia lokalu Mazurowi prezydent Mirosław Lenk zapewnia, że komendant nie ujawnił, iż z początkiem lipca żegna się z komendą i przechodzi na emeryturę. Gdyby magistrat miał taką wiedzę, wówczas szef policji na pewno nie dostałby lokalu.
Teraz ratusz robi wszystko, by odzyskać mieszkanie w kamienicy przy Staszica. Potrzebna jest zmiana prawa lokalnego, a konkretnie uchwały w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy. Nowy zapis precyzuje, że osoby, które dostały VIP-owskie lokum, stracą je z chwilą przejścia na emeryturę.
Nad zmianą przepisów radni będą głosować już na najbliższej sesji. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, to właśnie przypadek komendanta skłonił prezydenta do szybkiej nowelizacji zapisów uchwały.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany