Żmije się lęgną, uprawy niszczy zwierzyna

Pozyskiwanie odszkodowań od kół łowieckich za szkody wyrządzane przez zwierzynę leśną, a także porastające nieużytki, które nie tylko stanowią zagrożenie pożarowe, ale stają się wylęgarnią żmij, i do tego problemy z remontami dróg polnych i scalaniem gruntów to problemy, z jakimi borykają się raciborskie gminy.
Na ostatnie spotkanie komisji rolnictwa do Starostwa Powiatowego w Raciborzu zaproszeni zostali szefowie gminnych komisji rolnictwa z całego powiatu. - Chcemy ustalić, z jakimi problemami się borykacie, by móc współpracować - wyjaśnił przewodniczący powiatowej komisji rolnictwa Ryszard Winiarski.
- Borykamy się z odszkodowaniami od kół łowieckich. Mamy pola przy lasach i te uprawy często są niszczone. Kukurydza wysoka, trzy, cztery rzędy a w środku lądowisko, które dziki zrobiły. Przydałby nam się ktoś bezstronny w rozstrzyganiu tych sporów - poruszył problem dzikich zwierząt Sylwester Larys z Kuźni Raciborskiej. - U nas ten temat też się pojawia - przyznali przedstawiciel Krzyżanowic Krystian Rybarz i Józef Abrahamczyk z Krzanowic. - Trzeba by w końcu w sposób prawny to uregulować - dodał Karol Kalemba z Nędzy.
Przedstawiciel Nędzy wymienił kolejny problem raciborskich gmin z rolnictwem związany. - W wyniku zaniechania produkcji rolnej robi się dużo nieużytków, które porastają. To degradacja środowiska, która nie tylko stanowi zagrożenie pożarowe, ale również miejsca te stają się wylęgarnią żmijek - zauważył.
- Problemy mamy też z drogami polnymi. Kiedyś były dotowane, dziś by tę dotację uzyskać, trzeba asfaltować. W miejscowości nie ma asfaltu, a droga polna ma go mieć. Może starosta mógłby ten problem przekazać dalej - zasugerował przedstawiciel Kuźni Raciborskiej, który przyznał, że sytuacja rolników jego gminy jest szczególnie ciężka, gdy dotykają ich powodzie. - Sytuacja rolników w naszej gminie jest ciężka, szczególnie, gdy dotykają nas powodzie. Dużo mamy chłopo-robotników, którzy nie są w KRUS-ie i nie dostają żadnych odszkodowań. Ludzie czują, że państwo o nich zapomniało - dodał przedstawiciel Kuźni Raciborskiej.
- Melioracja, scalanie gruntów i szkody dzikiej zwierzyny - to główne problemy rolnictwa powiatu raciborskiego - podsumował wicestarosta Józef Stukator.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany