Kobieta zmarła, sąsiedzi apelują

Mieszkańcy okolic ronda Solidarności obiecali sobie, że nie odpuszczą sprawy bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu. Zapowiadają zbieranie podpisów pod apelem do władz miasta, manifestację a także robienie zdjęć kierowcom łąmiącym przepisy. Czarę goryczy przelała śmierć 83-letniej kobiety.
Rondo Solidarności zwane potocznie „nerką” spędza sen z powiek mieszkańcom sąsiednich budynków. – Jeżdżące tu samochody notorycznie łamią przepisy, a co najgorsze, ignorują przechodniów – skarży się Wojciech Adamczyk, mieszkający przy ul. Różyckiego. Zarówno Adamczyk jak i spore grono jego sąsiadów boją się przechodzić przez jezdnię w okolicach ronda. Zwłaszcza po zdarzeniu, do jakiego doszło pod koniec lutego.
25 lutego, kwadrans po godzinie 18.00 kierujący skodą felicją potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych 83-letnią kobietę. Staruszka z urazem głowy i złamanym podudziem trafiła do szpitala, ale po trzech tygodniach walki o życie zmarła. Po tym nieszczęśliwym zdarzeniu mieszkańcy Londzina i sąsiednich ulic postanowili jeszcze raz zwrócić się do władz miasta, aby zadbały tu o bezpieczeństwo.
– Parokrotnie prosiliśmy, aby przy aptece św. Mikołaja zamontowano wzbudzaną sygnalizację świetlną. Dotąd jej nie ma. Prosiliśmy także o zwiększenie patroli policji i straży miejskiej w okolicy. Też ich nie widać – żali się Wojciech Adamczyk, ale zapowiada równocześnie, że tym razem nie da za wygraną. – Będziemy zbierać podpisy, robić zdjęcia kierowcom niestosującym się do przepisów, a jeśli trzeba to urządzimy manifestację. Chcemy, aby wreszcie władze zareagowały i poprawiły tu bezpieczeństwo – zapowiada Adamczyk.
Tymczasem na komisji gospodarki prezydent Mirosław Lenk zapewnił radnych, że w przyszłym tygodniu zamierza spotkać się z komendantem raciborskiej policji insp. Edwardem Mazurem i przedyskutować sprawę bezpieczeństwa w mieście, między innych w obrębie ronda okularowego.
Natomiast sami mundurowi przyznają, że o częstych wykroczeniach przy ul. Londzina wiedzą. – Regularnie patrolujemy całe miasto, niestety jest nas za mało, aby jeden z radiowozów stale kontrolował to rondo – wyjaśnia mł. asp. Mirosław Szymański, rzecznik raciborskiej policji.
(k)
fot. www.ro.com.pl
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany