Tam dzieje się coś złego

Tak w opinii starosty można tłumaczyć coraz mniejsze zainteresowanie młodzieży nauką w Zespole Szkół Ekonomicznych przy ul. Gimnazjalnej. Pytany o ewentualne zmiany w powiatowej oświacie, Adam Hajduk zapewnił, że na razie nie będzie zwolnień. Zmniejszą się natomiast pensa belfrów.
Niż demograficzny i braki w samorządowych kasach – z tych powodów gminy i powiaty decydują się na zamykanie szkół. Czas na podjęcie decyzji miały do końca lutego. W całej Polsce radni uznali za zbędne 300 placówek, w tym SP 6 w Raciborzu. W powiecie raciborskim od wielu lat żadne zmiany nie nastąpiły. Czy można się ich spodziewać w 2012 r.?
- Nabory rzeczywiście są coraz mniejsze – twierdzi starosta, ale o pracę dla nauczycieli jest spokojny. – Zamykania szkół na razie nie planujemy – dodaje i wskazuje na politykę dotyczącą pensum. – Kiedyś niektórzy mieli po 2 etaty, teraz maksymalnie 1,5. Jeśli liczba uczniów będzie spadać, wówczas zmniejszy się liczba godzin, do jednego etatu. Miejsce zatrudnienia pozostanie – dodaje.
Kilka lat temu powiat sygnalizował chęć połączenia Budowlanki i Zawodówki. – To zadziałało na kadrę tych szkół mobilizująco. Mają dobre nabory. Wzięli się do pracy – mówi z podziwem szef zarządu powiatu. Odmienne zdanie ma co do Ekonomika. Starostwo zauważa mniejsze zainteresowanie edukacją w tej szkole. – Jak się kadra nie przykłada, to może tak być – snuje domysły na temat przyczyn tego zjawiska. Jego zdaniem szkoły powinny dziś być aktywniejsze, a dyrektorzy dobrymi menedżerami – dodaje. Bo uczniów trzeba zachęcić nie tylko dobrą ofertą, ale także np. wymianą zagraniczną.
Czy nauczyciele mogą być spokojni o los swoich szkół do końca kadencji w 2014 r.? – To trudno dziś powiedzieć. Są pewne przemyślenia i obserwacje – kończy Adam Hajduk.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany