Strażackie mikołajki na Rynku

Przejażdżka strażacką drabiną, mnóstwo łakoci i innych prezentów za zaśpiewaną piosenkę czy wyrecytowany wiersz. Ponadto nauka resuscytacji i pokaz sprzętu bojowego, czyli strażackie mikołajki. Najbardziej wyczekiwany przez najmłodszych gość zjawił się na raciborskim Rynku tradycyjnie w południe. Zobacz FOTO.
Nie zielone, zabawne elfy, a strażacy pomagali dziś św. Mikołajowi rozdawać najmłodszym prezenty. Najmilszy gość, w czerwonym kubraku i siwej brodzie z obowiązkową czapką z pomponem zjawił się na raciborskim Rynku punktualnie w południe. Oczywiście nie przyszedł z pustymi rękami. W swym ogromnym, czerwonym worku przyniósł mnóstwo łakoci i prezentów. Nie rozdawał ich jednak za darmo. Każde dziecko, które chciało dostać upominek od świętego Mikołaja musiało zaśpiewać świąteczną piosenkę, lub powiedzieć wierszyk. Wtedy Mikołaj, a raczej jego pomocnicy strażacy obdarowywali utalentowanych śmiałków prezentami. Czekającym w kolejce do siwobrodego pana czas osładzał Zozol, który częstował maluchów cukierkami.
Oprócz strażaków Mikołajowi pomagali ratownicy z raciborskiego WOPR-u. Uczyli oni zarówno dzieci, jak i ich rodziców resuscytacji. Każdy, kto chciał spróbować przeprowadzić pierwszą pomoc również otrzymywał słodkości. Największą jednak atrakcją, na dzisiejszych strażackich mikołajkach była przejażdżka drabiną. Tam ustawiały się najdłuższe kolejki.
W tym roku wesprzeć strażaków przyjechali karocą elfy i śnieżynki, które od wczoraj goszczą w Galerii Młyńskiej. Elfy rozdawały dzieciom baloniki, natomiast śnieżynki częstowały słodkimi krówkami. Każde z dzieci mogło się też przejechać świąteczną, mikołajową karocą.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany