Busy pędzą, a policja nie reaguje

Hulczyńską kilka razy w tygodniu pędzą trzy busy – pisze do redakcji mieszkaniec tej ulicy. Mężczyzna kilkakrotnie zgłaszał sprawę policji. Twierdzi jednak, że mundurowi nie zareagowali. Tymczasem naczelnik drogówki zapewnia, że takich zgłoszeń z całego powiatu jest wiele i nie może patrolować jednego terenu przez całą dobę.
– Piszę do państwa z nadzieją na reakcję raciborskiej policji, a co za tym idzie na poprawę bezpieczeństwa na mojej ulicy. Obawiam się, że zanim wszyscy się zorientują, dojdzie tu do jakieś tragedii – pisze mieszkaniec ul. Hulczyńskiej w liście do redakcji. Mężczyzna skarży się na samochody, które na jego ulicy nigdy nie stosują się do znaków ograniczających prędkość. – Szczególnie busy: mercedes sprinter, dwa ople vivaro i renault trafic, na wrocławskich numerach rejestracyjnych pędzą tu jak szalone, kilka razy w tygodniu – tłumaczy w liście mężczyzna. Czytelnik spotyka je zawsze około 22.30, jak jadą w kierunku Chałupek. Obawiając się o swoje i pozostałych mieszkańców bezpieczeństwo, mężczyzna o fakcie powiadomił raciborskich policjantów. – Funkcjonariusz z drogówki obiecał, że zgłosi moją interwencję na odprawie. Jednak minęły już trzy miesiąca, a żaden patrol się tu nie pojawił – zapewnia nasz czytelnik.
– Około dwa miesiące temu przypadkowo dostrzegłem te busy, jak na stacji Shell przy Opawskiej przeładowują jakieś tłumiki samochodowe lub inne podobne srebrne części, po czym wystartowały – opisuje w liście mężczyzna. Po kilku dniach w tym samym miejscu nasz czytelnik znów spotkał te pojazdy. Tym razem była tam też policja. – Znów nakreśliłem funkcjonariuszom sytuację i nawet wskazałem, które to samochody. Nie zależało mi na wlepieniu im mandatów, bo wiem, że musieliby być złapani na gorącym uczynku. Jednak miałem nadzieję, że policjanci pójdą porozmawiać z kierowcami busów i powiedzą im, że są już obserwowani i że są na nich skargi, może by to pomogło – pisze w liście mieszkaniec Hulczyńskiej. W odpowiedzi mężczyzna usłyszał, że powinien pójść na komendę, najlepiej do drogówki i złożyć oficjalny donos na piśmie. – Wtedy, może ktoś by się tym zainteresował i pomyślał nad postawieniem tam fotoradaru. Jednym słowem funkcjonariusz mnie olał – żali się czytelnik.
Sebastian Dworak, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego, zapewnia, że kontrole przy ul. Hulczyńskiej są prowadzone regularnie. – Nie możemy stać tam całą dobę i czekać na te samochody. Takich zgłoszeń, jak to z Hulczyńskiej mamy mnóstwo. Piszą do nas ludzie mieszkający w Brzeziu, przy rondzie okularowym oraz z całego powiatu – tłumaczy kom. Sebastian Dworak. Dodaje również, że mieszkańcy mogą wystosować pismo do właściciela drogi, w tym wypadku GDDKiA o postawienie tam fotoradaru.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany