Żadna tam nagonka

Jedna z firm dostarczających urządzenia dla fotoradarów stara się o zamówienie z raciborskiego magistratu. – Skusimy się chyba na dwa. To na razie wystarczy – zapowiada prezydent Mirosław Lenk. Ratusz chce postawić na profilaktykę.
- Już w 2007 r. mieliśmy w budżecie na to 20 tys. zł. W tym roku jakoś nikt nie naciskał. Teraz chyba skusimy się na dwa słupy – mówi głowa miasta. Zapewnia, że nie chodzi tu o żadne szykany w stosunku do kierowców, ani tym bardziej proponowany przez jednego z radnych zakup samochodów z kamerą, lecz o profilaktykę. – Wybierzemy dwa niebezpieczne miejsca, tak by zadziałać psychologicznie. Kierowcy na widok słupa ze skrzynką na radar od razu ściągają nogę z gazu. Wydatek będzie niewielki, a bezpieczeństwo zapewnione – dodaje Lenk. Rzecz jasna policja mogłaby korzystać ze skrzynki i umieszczać w niej urządzenie robiące zdjęcia samochodom przekraczającym dozwoloną prędkość.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany