Po prostu zapomnieliśmy

Wielu raciborzan przyzwyczaiło się, że Lwowska jest nieprzejezdna. Tymczasem okazuje się, że może rozładować ruch na skrzyżowaniach przy Billi oraz Ogrodowej-Opawskiej. Wkrótce ma zapaść decyzja o jej ponownym otwarciu.
Sprawę wywołał radny Robert Myśliwy. - Panie Prezydencie, jakie jest dziś uzasadnienie, by na odcinku ulicy Lwowskiej między ulicami: Opawską i Wileńską, utrzymywać status quo w kwestii braku drożności tej ulicy. RTO „Szkoła” od września br. przeniosła się do G5. Dziś z budynku byłego „Słoneczka” w pełni korzysta PWSZ, a więc zajęcia tam mają wyłącznie osoby dorosłe. Z boiska szkolnego nikt już nie korzysta, a teren ten przeznaczony będzie do sprzedaży. Udrożnienie ulicy Lwowskiej odciąży trudne skrzyżowania ulic Ogrodowej z Opawską, oraz Matejki, Opawskiej i Eichendorffa, na którym to skrzyżowaniu – jak wynika z deklaracji wyborczych Pana Prezydenta – miało powstać rondo. Proszę o opinię Pana Prezydenta na ten temat – pytał na ostatniej sesji. – Po prostu o tym zapomnieliśmy – odpowiedział przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Wojnar.
- Lada dzień wniosek o zaopiniowanie ponownego otwarcia Lwowskiej trafi do Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy staroście. To gremium zwyczajowo opiniuje wszystkie zmiany na drogach w Raciborzu. Ostateczna decyzja należy do starosty, ale oczywiście nie spodziewam się, by była negatywna. Jeszcze w tym roku Lwowską będzie się odbywał normalny ruch – zapewnia prezydent Mirosław Lenk. Zapowiada jednak, że po jednej ze stron będzie możliwość parkowania samochodów. – To ukłon w stronę mieszkańców położonych tu bloków. Wiem, że mogliby mieć problem ze znalezieniem miejsca na pozostawienie samochodu. Teraz Lwowska pełni funkcję parkingu – dodaje Lenk. W opinii magistrackich urzędników, ponownie udrożnienie arterii rozwiąże problemy na skrzyżowaniach przy Billi i wylocie Ogrodowej. Będzie więcej miejsc na włączenie się do ruchu na Opawskiej.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany