Reorganizacja dla reorganizacji?

W Urzędzie Miejskim w Kuźni Raciborskiej będzie działać referat ds. edukacji. Zastąpi Miejski Zespół Oświaty, choć burmistrz Rita Serafin ma wątpliwości co do sensowności zmian. Musi jednak wykonać wolę radnych, mimo iż się z nią nie zgadza.
- Uchwałę radnych trzeba oceniać w sferze filozofii – mówi burmistrz Serafin. Podjęto ją w maju tego roku. Wnioskodawcy napisali w uzasadnieniu do projektu wniesionego podczas obrad, że „sieć szkół i przedszkoli na terenie gminy jest w takim stopniu zracjonalizowana, że nie istnieje potrzeba, aby obsługa administracyjno-księgowa funkcjonowała w dotychczasowej formie”. Jeszcze w październiku, wnosząc wcześniej o zwołanie sesji nadzwyczajnej, burmistrz starała się odwieść rajców od pomysłu, ale większość z nich nie dała się przekonać.
Likwidacja MZO z końcem roku stała się faktem, podobnie, jak utworzenie referatu z inspektorem na czele. Działając w strukturach Urzędu Miejskiego będzie prowadził nadzór administracyjny na placówkami oświatowymi. – Wzorem podobnych referatów w sąsiednich gminach, bo na oświatę wydajemy rocznie 10 mln zł i czeka nas wprowadzenie 6-latków do szkół – dodaje burmistrz. MZO zajmował się także obsługą księgową szkół i przedszkoli. Teraz buchalteria pozostanie w placówkach. Ta ostatnia kwestia budzi najwięcej kontrowersji. W opinii burmistrz generuje niepotrzebne koszty, m.in. zakup dodatkowego oprogramowania, a dotychczasowym pracownicom MZO skomplikuje życie, bo będą pracować na etatach cząstkowych w różnych placówkach. – Likwidacja MZO to cena emocji. Nie ma żadnego uzasadnienia racjonalnego – komentuje Rita Serafin. Radni uważają, że ich decyzja była słuszna.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany