PKS najdroższą taksówką?

- Dopiszmy do planu rozwoju PKS-u, by priorytetowe były nie tylko przywozy do szkół i pracy, ale także dojazdy do Szpitala Rejonowego w Raciborzu w dni wolne od pracy - apelował radny Władysław Gumieniak. - Nie doprowadzajmy do tego, by PKS był najdroższą taksówką w powiecie - odpowiedział na to Adam Wajda.
- Na dzień dzisiejszy ten dojazd w weekendy jeszcze jest, ale co będzie, gdy zaakceptujemy ten plan rozwoju. Ludzie starsi mogą mieć problem z dojazdem w weekend do szpitala - przedstawił problem Gumieniak. - Gdy przejmowaliśmy PKS mówiliśmy, że nie robimy tego, by do niego dopłacać. Koncepcja nam przedstawiona opracowana została przez PKS, który wie, że jest w stanie przywieźć mieszkańców powiatu do szkoły i pracy, a także odwieźć ich ze szkoły i z pracy. Utrzymane zostaną również te kursy, które są dochodowe - wyjaśnił starosta Adam Hajduk.
- To znaczy, że w dni wolne od pracy PKS w ogólne nie będzie funkcjonował? - nie krył zdziwienia Grzegorz Utracki. - Przecież poza ludźmi, którzy mogą chcieć dostać się do szpitala, są również przykładowo pracownicy szpitala powiatowego, którzy dojeżdżają do pracy też w weekendy - kontynuował. - Zarząd pokazał, jakie kursy jest w stanie utrzymać bez dopłat z gmin. Jeśli jakaś gmina chce utrzymać kurs deficytowy, musi do niego dopłacić. Do szpitala nie jeździ się regularnie co sobotę - odpowiedział na to Hajduk. - Dla mnie jest o spłycanie sprawy przez zarząd PKS-u. Przejęliśmy całą działalność PKS-u, a nie tylko kursy dochodowe. Zgadzam się, że większość ludzi przerzuciła się na samochody, ale chociaż jeden autobus w weekend powinien być. Działalność PKS-u nie może być czysto dochodowym biznesem, nie możemy całkowicie zaniechać transportu w weekendy i zrzucać wszystkie niedochodowe kursy na gminy - przeciwstawiał się Grzegorz Utracki. - Pan jest już wójtem - podsumował jego wypowiedź starosta.
- Nie doprowadzajmy do tego, by PKS był najdroższą taksówką w powiecie - wtrącił się do dyskusji Adam Wajda. - Może dopiszemy do tego punku, gdzie mowa jest o zabezpieczeniu przez PKS dojazdów do szkoły i pracy, że zadba również o kursy odpowiadające potrzebom mieszkańców - dodał. - Taki zapis zmusza tylko PKS, by wziąć pod uwagę potrzeby mieszkańców - zgodził się z nim Grzegorz Utracki. - Przecież PKS jeździ i w sobotę, i w niedzielę - nie mógł zrozumieć potrzeby zmiany zapisu starosta. - Coraz mniej, a ustawa w takiej postaci może w ogóle zwolnić ich od tego.
Ostatecznie zapis zmodyfikowano.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany