Staś z Raciborza ma 5 lat i dzielnie walczy z nowotworem. Potrzebuje pomocy!

Staś ma zaledwie 5 lat, a już musi toczyć nierówną walkę z jednym z najcięższych przeciwników – złośliwym nowotworem. W Polsce dla naszego synka nie ma już ratunku… Błagamy, pomóżcie nam go uratować! - apelują rodzice.
Gdy u Stasia zdiagnozowano mięsaka tkanek miękkich, byliśmy w szoku… Nowotwór rozprzestrzenił się po całym organizmie naszego maleńkiego synka… Badania wykazały obecność rozległego guza w obrębie miednicy i miednicy mniejszej, naciekającego na pęcherz, cewkę moczową, odbyt i mięśnie otaczające narządy wewnętrzne!
Choroba nie zatrzymała się jednak na jednym miejscu – przerzuty pojawiły się w kościach, w płucach z naciekami na opłucną oraz w prąciu, gdzie guz uciska cewkę moczową… To dramat, który trudno nam opisać słowami.
Staś cierpi z powodu ogromnego bólu, trudności z oddawaniem moczu i poruszaniem się. Każdego dnia jestem przy synku w szpitalu, na oddziale onkologii. Każdego dnia patrze, jak okrutna choroba odbiera mu dzieciństwo… Nasze życie to częste badania, bolesne zabiegi, wizyty w szpitalu i niepewność o jutro.
Mimo to Staś pozostaje dzieckiem – marzy o zwyczajnych chwilach, zabawie, bliskości rodziny i uśmiechu. Jego siła i odwaga zadziwiają lekarzy i wszystkich, którzy go znają.
My, jako rodzice, zrobimy wszystko, aby ratować swojego synka – walczymy o dostęp do leczenia, rehabilitacji i terapii, które mogą dać Stasiowi nadzieję na życie. Szukamy pomocy za granicą, bo tutaj nie ma już dla naszego dziecka nadziei.
Koszty jednak przekraczają nasze możliwości. Dlatego potrzebujemy wsparcia, aby Staś miał szansę na dalszą walkę i odzyskanie dzieciństwa. Każda złotówka, każde udostępnienie i każda forma pomocy to krok do tego, aby Staś mógł żyć, cieszyć się dzieciństwem i pokonać chorobę. SIEPOMAGA.PL
Rodzice Stasia
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.