986 – pierwsze słyszę

Może za mało interesuję się życiem Raciborza, ale pierwszy raz słyszałem, że straż miejska ma swój numer interwencyjny 986. Ciekawe, ilu mieszkańców wie, o jego funkcjonowaniu? W Krakowie musiano przeprowadzić specjalną akcję promocyjną.
O tym, że jest numer 986 można się było dowiedzieć na ostatniej sesji Rady Miasta. Radna Krystyna Klimaszewska poskarżyła się prezydentowi, że po wystukaniu tych trzech cyfr nikt nie odbiera. – To niemożliwe, pan Stasiu Mrugała dzwonił i odebrali – odpowiedział Mirosław Lenk. Radna upierała się jednak, że numer jednak nie działa, wobec czego prezydent wyciągnął przy radnych komórkę, wystukał na klawiaturze 986 i po chwili połączył się z panią Izą. – Działa – triumfował, chowając telefon do kieszeni marynarki. Dodał, że być może „jakaś fujara” ma problem z obsługą centrali w straży miejskiej, ale natychmiast zastrzegł, że nie chciał nikogo obrazić.
Sprawa znalazła swój szczęśliwy finał, ale problem z 986 pozostaje. Na oficjalnej stronie magistratu nie ma o nim informacji zarówno w rubryce „ważne telefony”, jak i na podstronie „ważne telefony” Miejskiego Centrum Reagowania i Ochrony Ludności. Do straży miejskiej podano numer 755 06 06. Jest za to zegarynka 92 26 oraz Informacja LOT Katowice. W Biuletynie Informacji Publicznej na www.raciborz.pl przy straży miejskiej również podano numer 755 06 06.
Numer 986 powinien, przynajmniej teoretycznie, pozwolić na połączenie z komendami straży miejskiej w każdym mieście. Nie wszędzie to jednak wychodzi. W Sosnowcu na przykład rozmówca łączył się z…portierem w urzędzie. W Krakowie przeprowadzono specjalną akcję informacyjną, bo mało który krakowianin wiedział o tym, że może dzwonić po pomoc nie tylko na 997 i 112. Podobną akcję warto przeprowadzić w Raciborzu, a przy okazji koniecznie dodać, że nasza straż miejska nie pracuje w nocy! Inaczej dzielne chłopaki z Batorego będą obrywać od zdenerwowanych mieszkańców za to, że 986 po 22.00 milczy.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany