Przypadków boreliozy przybywa

Przypadków boreliozy z roku na rok jest więcej. – Nie każde ugryzienie kleszcza oznacza boreliozę, ale nie można bagatelizować tej sprawy – podkreśla Adam Rajman, diagnosta laboratoryjny z RCKiK w Raciborzu, gdzie można wykonać test Western-blot.
O boreliozie dużo się mówi zwłaszcza w sezonie letnim. – Okres żerowania kleszczy trwa od kwietnia do października, jednak przypadki tej choroby mamy przez cały rok, badania wykonujemy na okrągło – mówi Adam Rajman z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu. – Borelioza to choroba, o której dużo się mówi, bo początki szerszej diagnostyki z nią związanej to lata 70 – opowiada. Zarazić możemy się nią przez ukąszenie kleszcza. – Nie trzeba iść do lasu, by złapać kleszcza. Dużo ludzi łapie je w swoich ogrodach, gdzie przeniesione mogą zostać przez gryzonie – dodaje.
Co zrobić, gdy zorientujemy się, że mamy kleszcza? – Przede wszystkim nie siać paniki. Najważniejsze by jak najszybciej pozbyć się go, wyrywając pęsetką i zdezynfekować miejsce ukłucia. Nie kręćmy nim i nie ściskajmy, bo może to spowodować u niego wymioty i wtedy możemy się właśnie zakazić bakteriami z rodzaju Borrelia, które wywołują boreliozę. Nie smarujmy też kleszcza żadnymi tłuszczami – poleca specjalista.
To, że zostaliśmy ukąszeni przez kleszcza, nie oznacza, że zachorujemy na boreliozę. – W zależności od miejsca występowania można przyjąć, że średnio jeden-dwa na dziesięć kleszczy przenosi tę chorobę. Trzeba się obserwować. Jednym z pierwszych objawów jest rumień wędrujący. W miejscu ukąszenia pojawia się zaczerwienienie, które w środku jest bledsze i z czasem przemieszcza się. Może pojawić się po kilku dniach od ukąszenia lub po kilku tygodniach. W przypadku zauważenia takiej zmiany (rumienia wędrującego) należy jak najszybciej udać się do lekarza. Problem w tym, że nie u wszystkich, którzy zakażą się bakteriami Borrelia, objaw ten występuje, pojawia się u około 60% – wyjaśnia diagnosta. – Borelioza może dawać też na początku objawy podobne do grypowych. Czujemy się zmęczeni, odczuwamy bóle mięśni, stawów, mamy gorączkę. To wszystko może być dla nas sygnałem – dodaje.
Gdy chcemy się upewnić, że nie zakaziliśmy się bakteriami Borrelia, możemy wykonać badanie w Centrum Krwiodawstwa w Raciborzu. – Wykonujemy testy polegające na wykrywaniu przeciwciał przeciwko antygenom bakterii wywołującej boreliozę. Badamy przeciwciała świeże IgM i przeciwciała stare IgG. Koszt każdego z tych badań to 70 zł – informuje pan Adam, który podkreśla, że na badanie nie można przychodzić dzień po ukąszeniu. – Musimy odczekać ok. 2-3 tygodni – dodaje. Test Western-blot wykonywany w raciborskim Centrum Krwiodawstwa to badanie potwierdzające w odróżnieniu od testu przesiewowego. – Test przesiewowy jest podstawowym badaniem. Gdy wychodzi ujemny, możemy być spokojni, że jest ok. A gdy wyjdzie wątpliwy lub dodatni, wówczas trzeba wykonać test potwierdzający Western-blot, by się upewnić, że wykryte przeciwciała są swoiste dla Borrelii – stwierdza Adam Rajman.
Jak najszybsze wykrycie boreliozy jest ważne ze względu na to, że stany sprzed długiego czasu są bardzo trudne w leczeniu. – Borelioza to choroba wielonarządowa. Najczęściej atakuje stawy, może powodować zaburzenia ze strony serca, ale dotyka także układu nerwowego. Stąd wśród jej objawów mogą pojawić się również symptomy neurologiczne: zaburzenie wzroku, dekoncentracja, drętwienie w okolicach palców, sztywność karku, zaburzenia czucia i wiele innych. W niektórych przypadkach w przebiegu tej choroby może też wystąpić przewlekłe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, co jest już bardzo poważną konsekwencją zakażenia.
Pracownik Centrum Krwiodawstwa podkreśla, że w przypadku boreliozy ważna jest profilaktyka. – Gdy wybieramy się do lasu, ubierajmy długie rękawy, długie spodnie i wysokie buty. W aptekach dostępne są środki odstraszające te pajęczaki – radzi Adam Rajman. – Nie siadajmy na pniach drzew, bo tam się rozwijają i bytują kleszcze. I nie wchodźmy w gęste trawy – kończy.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany